Perełka
Rzecz jest niewielka, zabawna, stworzona i wydana przez niezależne studio Fatshark, znane Wam, być może, z sieciowej strzelaniny Lead and Gold. Najpierw słów kilka o bohaterze tej jakże pogodnej gry. Jest nim Ernest Hamilton, obieżyświat i poszukiwacz przygód, nieprzypadkowo chyba wystylizowany na autora „Starego człowieka” i „Pożegnania z bronią”. Pretekstowa opowieść ma charakter retrospekcji – siwobrody pan Hamilton opowiada niezwykle rezolutnej wnuczce Amy swoje przedwojenne przygody. Trzymając w rękach album ze starymi zdjęciami, przedstawia ekscentrycznych przyjaciół – genialnego „archeologa, antropologa, inżyniera i wynalazcę” profesora Philemona van Winkle’a, przemysłowca Cecila Tremaine’a i najbardziej niezwykłą ze wszystkich występujących tu postaci – inteligentnego ponad wszelką miarę ptaszka Sashę, nieodłącznego towarzysza i pomocnika Ernesta Hamiltona. Profesor van Winkle, wyposażając naszego bohatera w przedziwne urządzenia (na przykład mały, napędzany śmigłem balono-sterowiec) wysyła go w różne strony świta w poszukiwaniu artefaktów, pozostałości po równie starożytnej, co tajemniczej cywilizacji.