Kolejny dzień biurowej nudy przerywa nagle dźwięk telefonu i relacja przyjaciela o dramatycznych wypadkach w kopalni: – „…Coś pierdyknęło w jednym z podziemnych chodników! Mówią, że to jakiś samoistny wyrzut trujących gazów, których istnienia nie podejrzewano. W każdym razie zamknięto … Czytaj dalej
29.06.2011
środa