Nie ma szybciej rozwijającej się branży rozrywkowej niż strzelanie do rosyjskich nacjonalistów w „Call Of Duty” i ucieczki skradzionym samochodem w „Grand Theft Auto”. Ale czy to wystarczy, żeby na gry wideo patrzeć jak na sztukę? To były w końcu … Czytaj dalej
30.09.2010
czwartek