„…Ja nie mam nic, ty nie masz nic, on nie ma nic”. Tyle trzeba było mieć w „Ziemi obiecanej”, by założyć fabrykę. Niewiele więcej potrzeba dziś, w epoce poprzemysłowej, by produkować, co się chce.
Twórcy nowozelandzkiej firmy Ponoko zgodnie z duchem „Ziemi obiecanej” postanowili niemal z niczego zbudować największą fabrykę na świecie. Fabrykę wirtualną, bez ścian i murów, produkującą jednak realne produkty. Z fabryki tej może skorzystać każdy.
Ktoś potrzebuje specjalny mebel o niespotykanych kształtach? Wystarczy otworzyć witrynę internetową Ponoko i pobrać odpowiedni zestaw oprogramowania, które pozwoli nawet niewprawnemu projektantowi przygotować szkic produktu. Potem należy jeszcze wybrać materiał, z jakiego mebel ma być wykonany. Gotowe do montażu części trafią pod drzwi domu za kilkanaście dni.