Reklama
Polityka_blog_top_bill_desktop
Polityka_blog_top_bill_mobile_Adslot1
Polityka_blog_top_bill_mobile_Adslot2
Technopolis - O grach z kulturą Technopolis - O grach z kulturą Technopolis - O grach z kulturą

30.11.2007
piątek

Hitman – recenzja filmu

30 listopada 2007, piątek,

Hitman_plakatZABÓJCY HITÓW

Gry komputerowe nie mają szczęścia do filmowców. „Hitman” jest tego kolejnym dowodem.

Ekranizacja popularnej gry komputerowej wzbudzała emocje zanim jeszcze trafiła na ekrany. Najpierw dyskutowano o tym, kto wcieli się w Agenta 47 – zabójcę z kodem kreskowym wytatuowanym na potylicy.

Wybrano Timothy’ego Olyphanta (znanego chociażby z ostatniej części „Szklanej Pułapki”), co już niektórych fanów gry zaniepokoiło. I słusznie, bowiem Timothy Olyphant, mimo swoich 39 lat wygląda jak łagodny dwudziestokilkulatek. Trudno więc widzieć w nim twardego, bezwzględnego zabójcę.

Później pojawiły się plotki, że film w reżyserii Xaviera Gensa jest zbyt brutalny i dlatego zostanie przemontowany, by mogły obejrzeć go także trzynastolatki. Tak się jednak nie stało i film ostatecznie otrzymał w Stanach Zjednoczonych kategorię „R”, czyli „restricted”, co oznacza, że widzowie poniżej 17. roku życia mogą wejść do kina tylko w towarzystwie osoby dorosłej.

Hitman_kadr
Kadr z filmu
 

W końcu „Hitman” trafił na ekrany. Warto było czekać? Nie.

Ale od początku. Fabuła ogniskuje się wokół intrygi politycznej w Rosji, w którą zostaje wplątany Agent 47. Jego tropem prócz „kolegów po fachu” ruszają także agenci Interpolu i rosyjscy wojskowi. Ale bohater nie zamierza bynajmniej się ukrywać. Postanawia dowiedzieć się, kto za tym wszystkim stoi. Rozpoczyna więc poszukiwania, podczas których poznaje prostytutkę z tatuażem na policzku (jedna z nielicznych, która przeżywa spotkanie z Hitmanem). Oczywiście, kobieta zaczyna mu towarzyszyć.
 

Hitman_kadr
Kadr z filmu
 

Dobry scenarzysta i reżyser mogliby stworzyć na tej podstawie ciekawy film sensacyjny. Tymczasem zawodzi prawie wszystko: fabuła, dialogi, gra aktorska, zdjęcia. Szczególnie nieudane są sceny walki, które nie wzbudzają żadnych emocji, a mamy przecież do czynienia z zawodowcem, który walczy z równymi sobie (jak wygląda dobrze nakręcona walka dwóch profesjonalistów, i to w ciasnym pomieszczeniu, wiedzą widzowie chociażby „Ultimatum Bourne’a” w reżyserii Paula Greengrassa z Mattem Damonem w roli głównej).
 

Hitman_kadr
Kadr z filmu
 

Nie zadbano także o portrety psychologiczne postaci. Nic nie wiemy o Hitmanie. Kilkusekundowe przebłyski z przeszłości to za mało, by zrozumieć bohatera. Z początkowych scen wynika, że Agent 47 wychowywał się w jakiejś placówce prowadzonej przez duchownych, gdzie szkolono chłopców na perfekcyjnych morderców. Dlaczego? W jakim celu? Kto przewodzi tej tajemniczej organizacji? Tego się już nie dowiemy. Jak więc mamy kibicować Hitmanowi w jego walce o przetrwanie?

Film miał potencjał, czego dowodzi świetnie zmontowany trailer. Zobaczcie zresztą sami:


Gdyby film był tak dobry, jak trailer, byłoby co oglądać. Tymczasem otrzymaliśmy nudną i pozbawioną sensu fabułę, która tylko utwierdzi niektórych w przekonaniu, że gry komputerowe są głupie. Oglądając ten film należy wyłączyć to, co tak bardzo przydaje się podczas gry w „Hitmana” – szare komórki.

Wojciech Krusiński

Reżyseria: Xavier Gens. Występują: Timothy Olyphant, Dougray Scott, Olga Kurylenko. Produkcja: Francja / USA 2007. Dystrybutor: Imperial CinePix. Czas trwania: 100 min. Premiera polska: 30.11.2007.


CZYTAJ TAKŻE:

Nowe potwory doktora Bolla. Ulubiony reżyser wszystkich graczy, doktor Uwe Boll, zamierza w najbliższym czasie stworzyć dwa następne dzieła, oba oparte o fabuły niemieckich gier.

Reklama
Polityka_blog_bottom_rec_mobile
Reklama
Polityka_blog_bottom_rec_desktop

Komentarze: 11

Dodaj komentarz »
  1. No niestety, po raz kolejny okazalo sie, ze to producent a nie rezyser ma zawsze racje. Fox Movies maczalo w tym palce w prawdziwie amerykanskim stylu czyli: „Dajmy tam wiecej wybuchow, eksplozji, powycinajmy kontrowersyjne sceny, dajmy ranking PG-13, to zrobimy wiecej kasy!”
    Nie wyszlo. Podejrzewam, ze Hitman wcale wiecej kasy nie przyniesie a gdyby pozwolono scenarzyscie i rezyserowi robic swoje to przynajmniej film zyskalby przychylnosc fanow. W internecie krazy oryginalny scenariusz filmu przed pocieciem go na kawalki przez Fox. I film zapowiadal sie duzo lepiej od tego co ostatecznie dostalismy.
    A dostalismy bardzo chaotyczny montaz, miejscami niespojna fabule, glupawe sceny, ktore w grze Hitman nigdy nie mialby by miejsca bytu (walka na miecze w pociagu), za duzo strzelania, za duzo eksplozji. To czego zabraklo to wlasciwie cala atmosfera gry: Hitman byl „niewidzialny”, nie zostawial swiadkow, dzialal po cichu, w wiekszosci przypadkow podczas pojedynczej misji nie wystrzeliwujac nawet pojedynczej kuli, jego ofiary nigdy nie widzialy jego twarzy, uzywal przebran by ukryc swa tozsamosc, nie zostawial cial i sladow, nie okazywal emocji bo byl genetycznie wyhodowanym produktem (a nie wyszkolona sierota, jak w filmie). Praktycznie nic z tej listy nie pojawia sie w filmie! Jedyna scena, ktora sie moze obronic to zabojstwo w restauracyjnej toalecie. Cala reszta to po prostu typowa amerykanska wybuchowa papka jakich tysiace serwuje nam Hollywood co roku. A szkoda.

  2. Gra aktorska jak najbardziej w porządku. Podczas seansu wyraźnie było czuć klimat „Hitmana”. Aktor wywiązał się ze swojej roli idealnie. wszyscy aktorzy grali rewelacyjnie. Może nie wziąłeś pod uwage tego że jego pochodzenie jest po prostu owiane tajemnicą? Sceny walki są dynamiczne a sam film trzyma nawet w napięciu.

  3. Byłem, widziałem i zaluje. I podzielam zdanie djtermoza – bardzo chaotyczny film, ktory skalda sie tak naprade z kilku scen akcji. Slow tam pada niewiele.
    47: w ktorym momencie czuc klimat Hitmana oprocz scenz z lazience? Chyba nie powiesz, ze walka na miecze to wlasnie klimat Hitmana, bo oznaczalby to, ze graliśmy w inną grę…
    Co do przeszlosci Hitmana, mogliby wlasnie to wykorzystac, Hitman, ktory probuje dowiedziec sie kim tak naprawde jest. Gbyby bylo owiane to tajemnica, to wlasnie to byloby ciekawe. A tak – kaszana 🙁

  4. Reklama
    Polityka_blog_komentarze_rec_mobile
    Polityka_blog_komentarze_rec_desktop
  5. Wiadomo – film doskonały nie jest, ale mi jako wiernemu fanowi całej serii i tak bardzo sie podoba. Zobacze go chętnie napewno jeszcze nie jeden raz. 🙂

  6. zakarzdym razem zwiastun musi sza dostosowac do dzieci ale jak wiemy to i tak by to ogladali moim zdaniem fox powinen dostac kare za zmiane scenariusza brutalnego na lagodny jak to co pisza autorzy tej strony prawde to film hitman bedzie kiepski s powodu paru osob uznawjacych male dzieci zamiast czystej akcjii bohatera

  7. panie codename 47 oile mi wiadomo to ze zwiatuny ktory byl zostal skasowany w filmie i przemontowany scenariusz napisz mi na nr kom. czy warto isc w smesie czy szkoda tej kasy jaki jest? brytalny czy łagodny

  8. powiem szczerze gierka była wciągająca więc na film nastawiałem sie raczej dobrze, problemem był tylko główny aktor który nie za dobrze zagrał w die hard 4 i powtórzył to jeszcze raz tutaj, kompletnie sie nie nadaje jest wielu lepszych aktorów pasujących do tej roli, zreztą fabuła tak czy siak totalna klapa, zdecydowanie nei polecam

  9. myślicie ze to dobry film na randkę ? xD

  10. No to tak wczoraj z braku ciekawszych zajęć poszedłem do multikina i jakoś padło na Hitmana akurat się rozpoczynał seans:)
    I tak film jak mi bardzo się podobał ale nie grałem wcześniej w grę także może to właśnie dlatego i szczerze powiem że na pewno zobaczę go jeszcze raz bo przypadł mi do gustu:)
    Ale wierzę że niektórym mógł sie nie spodobać ale gentlemani o gustach nie dyskutują pozdrawiam.

  11. moim zdaniem film nie jest zły, ale w roli hitmana lepiej wypadłby Vin Diesel. Lecz on zrezygnował z tej roli…A szkoda bo zapewno byłby ten film lepszy…

  12. Film został nakręcony na motywach gry, każdy kto grał w „Hitman’a” wie o co chodzi w filmie. Wg. mnie ten film to jedno z bardziej udanych przeniesień gry na duży ekran, dla przykładu niedawny Max Payne – porażka totalna. Hitman jest co najmniej dobry:)

css.php