Reklama
Polityka_blog_top_bill_desktop
Polityka_blog_top_bill_mobile_Adslot1
Polityka_blog_top_bill_mobile_Adslot2
Technopolis - O grach z kulturą Technopolis - O grach z kulturą Technopolis - O grach z kulturą

29.11.2007
czwartek

Timeshift – recenzja gry

29 listopada 2007, czwartek,

TimeShiftMROCZNE WIDMO MAGISTRATU NADCIĄGA – WEŹ CZAS W SWOJE RĘCE!

„TimeShift”, nowa gra wyprodukowana w studiu Saber Interactive, to futurystyczny shooter, którego główny bohater, nieznany z imienia wybitny fizyk i świetny strzelec, posiadł zdolność podróżowania w czasie. Na dłuższe, i co ważniejsze, krótsze dystanse.

„TimeShift” nie jest pierwszą grą Saber Interactiwe. Gracze z nieco dłuższym stażem pamiętają być może „Will Rock” z 2003 roku, dość przeciętną „starożytną” strzelaninę inspirowaną przygodami Poważnego Sama.

Następny tytuł ze stajni Saber, właśnie „TimeShift”, miał zostać wydany przez ATARI w 2006 roku, które jednak po prezentacji demo wycofało się ze współpracy. W ciągu roku program przeszedł gruntowny lifting, zmieniając się nie do poznania.

Dr Krone, wybitny choć amoralny fizyk, prowadzi prace nad wojskowym kombinezonem, mającym umożliwić podróżowanie w czasie. Badania doprowadzają do powstania dwóch kombinezonów: w pełni funkcjonalnej Alfy, i wciąż znajdującej się w fazie prób Bety. Naukowiec postanawia wykorzystać Alfę do własnych celów: dokonać skoku w przeszłość i jednocześnie radykalnie, z pomocą materiałów wybuchowych, zakończyć program badawczy. Plan niemal się powiódł, ale Krone nie wiedział jednego – asystenci, bez jego wiedzy znacznie udoskonalili Betę, czyniąc z niej broń groźniejszą od pierwowzoru. Jeden z nich zakłada kombinezon i w momencie eksplozji udaje się w pogoń za Kronem. Trafia do świata zniszczonego wojną domową, prowadzoną pomiędzy nielicznymi i słabo uzbrojonymi rebeliantami, a wyposażonymi w ciężką broń wojskami totalitarnego „magistratu”, dowodzonymi przez samego Krone’a.

TimeShift_screen
Screen z gry

Cechą odróżniającą „TimeShift” od setek podobnych shooterów jest kontrola nad upływającym czasem, jaką ma gracz dzięki kombinezonowi Beta. Wstrzymywanie, cofanie i spowalnianie czasu to najpotężniejsza broń z arsenału „TimeShift”. Umożliwia pokonanie każdego przeciwnika, przedostanie się przez ogień, pola minowe, ominięcie zabójczych łuków elektrycznych, bezpieczne przejście przez walące się budynki. Dzięki zintegrowanemu systemowi SI kombinezon potrafi sam zdecydować, jaką manipulację czasem podjąć, gracz wybiera tylko odpowiedni moment. Poza tym ostrzega przed niebezpieczeństwem i wskazuje cele na radarze.

W grze mamy do dyspozycji osiem rodzajów broni ręcznej, w tym obowiązkową dla FPS strzelbę (ale tylko trzy wolne sloty i ograniczony zapas amunicji). No i do tego Beta potrafi dokonać regeneracji uszkodzeń, swoich i pasażera. Pięknie, tylko czy mając takie wyposażenie można w ogóle zostać pokonanym? Zapewniam, że można. Naginanie czasu zużywa mnóstwo energii, jest więc krótkotrwałe. Przeciwnicy pojawiający się na planszach w ogromnych ilościach, mają równie mocne uzbrojenie, często walczą wykorzystując ufortyfikowane pozycje, korzystają z ciężkiego sprzętu (wieżyczek, mechów, czołgów). Niektórzy dysponują uproszczoną wersją kombinezonu czasowego lub niedostępnym dla gracza plecakiem rakietowym.

TimeShift_screenshot
Screen z gry

Wejście na każdą planszę rozpoczyna się od gwałtownej strzelaniny z „przeważającymi siłami wroga”, a kończy jatką. I nie jest to żadna przenośnia. Wyeliminowani przeciwnicy broczą obficie wirtualną krwią, zaś ci trafieni jednym z wielu rodzajów wybuchowych pocisków rozrywani są na strzępy (które, niestety, przez chwilę pozostają w polu widzenia gracza).

Grafikom Saber Interactive udało się stworzyć szary, bardzo nieprzyjemny świat. Zdecydowana większość lokacji (zniszczone miasto, fabryka broni ukryta we wnętrzu góry) robi przygnębiające wrażenie; na ścianach wiszą plakaty propagandowe „magistratu”, z wszechobecnych głośników dochodzi głos Krone’a, zapowiadający zastosowanie kary głównej wobec wszystkich buntowników.

Mimo nagromadzenia tych wszystkich okropności, miałem wrażenie, że scenarzyści „puszczają do mnie oko”. W niebezpiecznej fabryce usłyszałem komunikat: „0 dni minęło bez wypadku” – to akurat cytat z „Abe Oddysey”; na jednym z plakatów dostrzegłem postać, wypisz wymaluj, Dartha Vadera. Poza tym, gdyby traktować „TimeShift” ze śmiertelną powagą, to co robiłyby w nim zręcznościowe minigry i jawne zapożyczenia z „Medal of Honor” i „Call of Duty”?

Trailer gry:

„TimeShift” wyróżnia się fantastyczną grafiką. Jeśli właśnie zainwestowaliście w nową kartę graficzną i chcecie się przekonać, czy dobrze wydaliście pieniądze, „TimeShift” jest zdecydowanie programem dla Was. Modele, tekstury, projekty maszyn (sterowce!) i efekty obecne w grze są najwyższej jakości. Świetnie wygląda „zaginanie czasu”, podobnie jak eksplozje i animacje postaci.

Warto zwrócić uwagę na starannie dopracowany kod – nawet na wyższych ustawieniach program pracuje bez zacięć na minimalnym 1 GB RAM. Fizyka „TimeShift” nie jest nadmiernie realistyczna, ale działa. Trafieni wrogowie odlatują jak „na amerykańskim filmie”, środowisko ulega zniszczeniu i ma to wpływ na rozgrywkę (można, na przykład, zostać zranionym odpryskiem betonowej ściany, pod którą szukaliśmy schronienia).

Zastrzeżenia mam tylko do SI przeciwników – ciągle dają się nabierać na te same numery i niczego się nie uczą. Przyznam, że nawet ta dość schematyczna historyjka, opowiedziana w „TimeShift” głównie z pomocą kapitalnych filmów, w końcu mnie wciągnęła. Trudno o tak ponurym produkcie powiedzieć, że miło się grało, ale grywalny to „TimeShift” jest z całą pewnością.

Jan M. Długosz


Ocena:
5/6

Zalety: Kontrola nad czasem, świetna grafika, płynne działanie programu.
Wady: SI przeciwników, schematyczny scenariusz.

Dla rodziców: „TimeShift” według PEGI przeznaczony jest dla graczy pełnoletnich (18+), co chyba jest lekką przesadą. Szesnastolatek może już, moim zdaniem, zagrać w „TimeShift”.

Minimalne wymagania sprzętowe „TimeShift”: Intel Pentium 4 2.0 lub szybszy, 1 GB RAM, 8 GB wolnej przestrzeni na dysku twardym, karta grafiki128 RAM obsługująca Pixel Shader 2.0 (GeForce 6600/Radon x700 lub lepsze).

KupGreTimeShift, gra akcji (fpp), od lat 18, gra z polskimi napisami, cena 99,90 zł. Dystrybutor: CD Projekt.

Reklama
Polityka_blog_bottom_rec_mobile
Reklama
Polityka_blog_bottom_rec_desktop

Komentarze: 4

Dodaj komentarz »
  1. Drobne acz ważne pytanie. Czy jest to gra również dla pojedyńczego gracza, czy tylko multiplayer

  2. Singiel jest świetny, dość trudny i wciągający, z fajną historią. A co do trybu multiplayer, to zwykle jest on tak dobry, jak dobrzy są gracze…

  3. Pierwsza strona jaka wyskoczyla mi w google to wlasnie ta :>
    Chcialem od siebie conieco powiedziec o grze.

    Nie wiem jak wyglada to na innych komputerach, ale u mnie na:
    kingstonie 1024 2cl, geforce 7600gt i semprom3000+
    gra o dziwo (naprawde jestem w szoku:D) dzialala bardzo plynnie. Dopiero w polowie singla wlaczylem na maksymalna grafike (znow bylem w szoku jej pieknem) i tylko lekko „mulila”, tak wiec gra jest zrobiona perfekcyjnie pod wzgledem kodu, bo na srednim komputerze mozna grac na max detalach.
    Nie liczac grafiki, sama grywalnosc w grze jest zadowalajaca. Bronie sa ciekawe, pojazdy, rozne akcje, sam scenariusz moze byc :>
    Gra jest jednak gorsza od FEAR’a pod tym wzgledem, tam bardziej dalo sie wyczuc klimat gry i grywalnosc, rowniez AI przeciwnikow bylo lepsze. Porownuje te obie gry, poniewaz mozna powiedziec, ze Timeshift jest wzorowany na FEARze, spowalnianie czasu, system 3 miejsc broni, poruszanie sie sa takie same :> (w koncu ten sam producent).

    W Timeshifcie czegos mi jednak brakowalo, nie liczac nieudanego AI przeciwnikow (nie wiem jak sie zachowuja na hardzie) jest czasem za malo efektow i tego czegos co by do siebie bardziej przyciagnelo. Wystepowaly tez drobne bledy (obecnie wersja 1.2), ktorych raczej tworcy nie naprawia (np. z broni energetycznej gdy w kogos trafimy z zaskoczenia – rozwala jego cialo na drobne strzepki, gdy juz nas zauwazy trzeba 3-4 strzalow).

    Gre polecam, glownie ze wzgledu na grafike, 9/10.

  4. Pójdzie to na radeonie 9550 sapphire? (128 mb) ^^

css.php