Redakcja Polityka.pl zapytała, czy mógłbym co jakiś czas pochylić się nad mainstreamem. „Choć wiemy, że nie bardzo pan lubi”. Ależ lubię ciekawe elementy we wszelkich grach, a podział na główny nurt i produkcje offowe czy niezależne jest coraz bardziej zatarty – nie tylko w grach zresztą. Co jakiś czas pozwolę sobie więc poszukać spraw niezwykłych w grze dla „prawdziwych graczy”. Właśnie nadarza się okazja – wydana w końcu stycznia polska superprodukcja „Dying Light”.
Czytaj całość »
Life is strange, gdy ma się osiemnaście lat
Ładna rzecz do odnotowania. Francuska produkcja „Life is Strange” jest popularną teraz grą filmową – opartą na fabule, dialogach i decyzjach. Za sprawą celnego połączenia tych elementów już w pierwszym epizodzie tego interaktywnego serialu banał zmienia się w nastrojową opowieść o dojrzewaniu. Czytaj całość »
Zatańczmy raz jeszcze ponure fandango
Początek 2015 roku upływa dla gier pod znakiem wznowień. Być może najbardziej apetycznym kąskiem jest „Grim Fandango Remastered”, wydana właśnie reedycja przygodowej gry autorstwa Tima Schafera i studia LucasArts z 1998 roku. To wciąż jedna z najbardziej inteligentnych i zwariowanych interaktywnych komedii.
Całkiem ładna grafomania. Recenzja The Old City: Leviathan
Interaktywne utwory oparte na eksploracji dostarczyły w ubiegłych latach sporo wrażeń. Jednych zaintrygowały, innych zdenerwowały, jeszcze innych znudziły. Jedno jest pewne – są nowym gatunkiem, który zadomowił się wśród gier wideo na dobre. I na złe.
Czytaj całość »
Ważne błahostki. Recenzja Beeswing
Beeswing to nazwa autentycznej szkockiej miejscowości. Niewielkiej i błahej tak, że pewnie nigdy szerszy świat by o niej nie usłyszał. W tej miejscowości wychował się Jack – chłopak, jakich wielu. Po latach, dzięki stworzonej przez Jacka grze, proza życia staje się poruszającą historyjką autobiograficzną, będącą świadectwem miejsca i czasu.
Czytaj całość »
Czy POLITYKA powinna wręczać Paszport za gry wideo?
Z ciekawością czytam podsumowanie Paszportów POLITYKI 2014 Bartka Chacińskiego: „Wiele osób marzy o twardych podziałach na kulturę wyższą i niższą. Ale na pewno nie artyści.”. Może warto, aby wedle podobnych kryteriów pomyślała także Kapituła i dodała do sześciu żelaznych kategorii siódmą, która chcąc nie chcąc staje się kulturalną wizytówką naszego kraju?
Czytaj całość »
O oczekiwanych grach 2015, złośliwie
Zainspirowany licznymi zestawieniami – dorzucam swoje. Z porcją jadu i ironii dających przedsmak emocji, mogących towarzyszyć premierom 2015.
Czytaj całość »
Podsumowanie 2014, czyli rok peceta
Mija ciekawy, niejednoznaczny rok dla gier wideo. Następny etap rozwoju interaktywnych utworów jako środka ekspresji, okupiony ostrymi sporami i brakiem rewolucyjnych zmian. Nie było gry na „szóstkę” – to rok mniejszych kroków, czasem wstecz, które nie umniejszają ogólnej tendencji wśród coraz większej grupy odbiorców gier – oczekiwania na urozmaicenie medium, przekraczanie dotychczasowych barier i stereotypów. Nawet wobec wyłączenia się nowej generacji konsol z uczestnictwa w awangardzie rozwoju, za to z coraz wyraźniejszym udziałem Polaków.
Czytaj całość »
Słowo i ciało. Recenzja The Talos Principle
Arystoteles, Spinoza, Hegel, Feuerbach, Russell, Kant, Chesterton, Žižek, Dennett. To nie lista autorów lektur na kurs filozofii. To propozycje scenarzystów dla chętnych do poszerzenia treści gry „The Talos Principle”. Żeby było ciekawiej, nie jest to utwór przeładowany tekstem, a gra oparta na przestrzennych zagadkach logicznych – świetnie połączonych z inteligentną, interaktywną opowieścią science-fiction.
Czytaj całość »