Uncharted. To jedno słowo wystarczy, by milionom fanów na całym świecie zaświeciły się oczy. Nic dziwnego. Nie na co dzień zdarza się, by jakakolwiek seria z miejsca podbiła serca graczy, a każda kolejna część stawała się natychmiastowym klasykiem. W konsekwencji, … Czytaj dalej
Wpisy w kategorii: Gry
State of Decay – recenzja gry
Survival to osobliwy gatunek: bardzo popularny, choć w czystej postaci praktycznie nieistniejący. Wiele tytułów oficjalnie do niego przynależy i ma w sobie coś z horroru, jednak zwykle są to uproszczone przygodówki albo klasyczne gry akcji. Survivalu w nich jak na … Czytaj dalej
Remember Me – recenzja gry
Sto miliardów komórek nerwowych, jeszcze większa liczba łączących je synaps. Mózg jest najbardziej skomplikowanym obiektem w całym wszechświecie. Co by się więc stało, gdyby ludzie potrafili nad nim zapanować?
StarCraft II: Heart of the Swarm – recenzja kampanii dla jednego gracza
Nabity w rój Od początku uważałem pomysł na podzielenie „Starcrafta II” na trzy części za niedorzeczny.
Call of Juarez Gunslinger – recenzja gry
Nadszarpnięcie zaufania graczy, zdewaluowanie dobrze rokującej marki do miana budżetowego tytułu z cyfrowej dystrybucji – określenia te pasują do historii Call of Juarez, ale zupełnie nie oddają charakteru jej najnowszej części, Gunslingera.
Tomb Raider – recenzja gry
Najnowszy Tomb Raider nie wprowadza żadnych nowości do gatunku gier akcji, a jedynie kopiuje sprawdzone już wcześniej u konkurencji pomysły. Ale robi to z taką klasą i wyczuciem, że nie sposób oderwać się od monitora.
Papo & Yo – gra ambiwalentnych uczuć
Czy macie ochotę na grę o chłopcu dręczonym przez ojca-alkoholika? Nie bardzo? Innym razem?… Brak entuzjazmu wcale mnie nie dziwi.
Sniper Ghost Warrior 2 – recenzja gry
Misje snajperskie pełnią rolę trochę spokojniejszych przerywników większości współczesnych strzelanin. Co by się jednak stało, gdyby uczynić z nich temat przewodni gry? Polacy z CI Games postanowili to sprawdzić.
FTL – Faster than light – recenzja gry
GWIEZDNA TUŁACZKA Do tej pory nie przepadałem za grami indie. Po prostu. Kojarzyły mi się głównie z niskobudżetowymi, niedopracowanymi produkcjami, w których wykonanie nigdy nie szło w parze z pomysłem