Współtwórca serwisu YouTube Chad Hurley powiedział w sobotę podczas Światowego Forum Ekonomicznego, że serwis będzie dzielił się zyskami ze swoimi użytkownikami.
Chce tym samym nagradzać ich kreatywność i zachęcać do dalszej twórczej pracy. Warunkiem jest udostępnianie filmów własnego autorstwa. Jakie będą honoraria i od czego zależeć będą – Hurley nie zdradził.
Jedną z form pozyskania pieniędzy mają być krótkie reklamy pokazywane przed filmem (maksimum
3-sekundowe). Reklamodawców będzie zapewne sporo, zważywszy na fakt, że z serwisu miesięcznie korzysta ok. 20 milionów użytkowników. Szczegóły współpracy serwisu z twórcami mają być ogłoszone w ciągu najbliższych miesięcy.
Jednak już teraz nastąpiły zmiany w YouTube. Obecnie wszystkie filmy w serwisie indeksowane są przez Google Video Search, co było kwestią czasu, odkąd w listopadzie Google kupiło YouTube za 1,65 miliarda dolarów. Można również – jednym kliknięciem – dodawać linki do filmów do serwisów społecznościowych, jak Digg.com czy Delicious.
Pełna lista nowości znajduje się na oficjalnym blogu YouTube.
(wk)
Czytaj także:
Każdy może być Spielbergiem – Internet TV
Świat za darmo? – Nadchodzi rewolucja cyfrowo-internetowa
Gutenberg odwiedza Google – Stare i nowe media
Władza myszki – Web 2.0
Człowiek z ekranu – Wiek XXI będzie wiekiem ekranu
Zobacz także:
Rozmowa z Arturem Waliszewskim, szefem Google Polska
Artur Waliszewski, szef Google Polska, współtwórca portalu Onet.pl, opowiada o ewolucji internetu w Polsce i przedstawia swoją wizję rozwoju tego medium na najbliższe lata.