Reklama
Polityka_blog_top_bill_desktop
Polityka_blog_top_bill_mobile_Adslot1
Polityka_blog_top_bill_mobile_Adslot2
Technopolis - O grach z kulturą Technopolis - O grach z kulturą Technopolis - O grach z kulturą

29.09.2013
niedziela

Xbox, PlayStation… SteamBox?

29 września 2013, niedziela,

Jeszcze do niedawna wydawało się, że 2014 rok będzie stał pod znakiem PlayStation 4 i Xboksa One. Jeszcze do niedawna nie było jednak wiadomo, że Valve planuje stworzyć własny system operacyjny i konkurujący z konsolami Sony i Microsoftu sprzęt dla graczy.

Chociaż PlayStation 4 i Xbox One wyjdą jeszcze w tym roku, to fani next-genowych gier spokojnie mogą poczekać do następnego. Dopiero wtedy ukażą się bowiem naprawdę nowe, stworzone z myślą o mocnych konsolach gry pokroju Wiedźmina 3, The Division czy Destiny. Końcówka roku przyniesie nam co prawda nowego Killzone’a, Ryse od twórców Crysisa czy Forza Motorsport 5, są to jednak tylko nieliczne naprawdę nowe tytuły, które nie byłby konwersjami z obecnych platform. Premierze PS4 i Xboksa One towarzyszyć będzie wszak kilkadziesiąt gier, które w nieco niższej rozdzielczości i bez wybiórczych efektów graficznych wcześniej uruchomimy na leciwych konsolach siódmej generacji czy kilkuletnich pecetach.


Rokiem next-genów będzie więc dopiero ten z datą 2014, ale czy aby na pewno tylko na konsolach? Okazuje się że Valve, które z jednej strony słynie z produkcji nielicznych, ale wybitnych gier, a z drugiej od dekady rozwijanej platformy cyfrowej dystrybucji Steam, przymierza się do nawiązania bezpośredniej konkurencji z Sony i Microsoftem, wybierając rozwiązanie wprowadzone przez Google.

Autorzy najpopularniejszej na świecie wyszukiwarki internetowej stworzyli Androida – własny, dedykowany mobilnym gadżetom system (OS), który z powodzeniem wyparł iOS Apple’a czy środowisko Microsoftu. Otwarty, niepowiązany z konkretnym sprzętem OS stał się niebywałym sukcesem na rynku telefonów i tabletów. Zapowiedziany przez Valve SteamOS ma zrobić to samo, ale na rynku stacjonarnych gier wideo.

Valve zapowiedziało stworzenie opartego na Linuksie systemu operacyjnego, który były bazą pod nowoczesne pecetowe granie. A także ich sklep z cyfrową dystrybucją – Steam. System wzorem Androida (i w przeciwieństwie do iOS) nie będzie na sztywno związany z żadnym sprzętem konkretnego producenta. Różne specjalizujące się w budowaniu pecetów firmy będą miały prawo z niego korzystać i budować własne „konsole”. Konsole, bo chociaż wciąż mówimy o pecetach, to w istocie mają to być zgrabne, zunifikowane i pasujące do pokoju dziennego urządzenia. Valve nie podało jeszcze kompletnej listy swoich partnerów, ale zapowiedziało, że niezależnie od nich planuje także wypuścić swój własny sprzęt. Czyli znów mamy analogię do Google’a, które z jednej strony wspiera twórców zewnętrznych, a z drugiej tworzy na przykład własne smartfony i tablety sygnowane logiem Nexus.

Po zapowiedzi SteamOS i tzw. Steam Machines czy też SteamBoksów, Valve zaprezentowało projekt autorskiego pada. Niecodziennego, bo zamiast tradycyjnych analogowych gałek zastosowano dotykowe panele mające sprawować się w praktyce równie precyzyjnie co komputerowa mysz. Jakby tego było mało, całość jest symetryczna, a klawisze podatne na konfigurację, co docenią leworęczni gracze.

W planie Valve jest tylko jeden haczyk – Linux. Chociaż po włączeniu SteamBoksa będzie nam się włączał przystosowany do dużych ekranów i pada interfejs Steam Big Picture, to całość będzie oparta na Linuksie, który słynie z wielu rzeczy, ale nie przesadnie dużej liczby gier. Valve już jakiś czas temu otworzyło się na tę platformę i sprzedaje u siebie dedykowane jej gry, wciąż jest to jednak kropla w morzu premier. I to nawet nie najważniejsza kropla – na Linuksie znajdziemy sporo gier niezależnych czy produkcji od mniejszych producentów, ze świecą szukać tam jednak tytułów z pierwszych stron gazet kalibru Call of Duty. Ba, nawet nie wszystkie gry Valve dostępne są na Linuksie.

Half-Life 2 spopularyzował Steama. Fani czekają na Half-Life 3, który mógłby być dobrym argumentem za linuksowym graniem

Stworzenie linuksowej wersji gry z PC lub konsoli nie jest problemem technicznym, a ekonomicznym. Zbyt mało ludzi gra na Linuksie, żeby było to opłacalne. Czy premiera różnych urządzeń ze SteamOS zmieni ten stan rzeczy, a wydawcy gromadnie będą do swoich multiplatformowych projektów włączać wersję na Linuksa? Jest to jedna z większych niewiadomych od której tak naprawdę zależy sukces całej inicjatywy.

Plany połączenia pecetowego świata gier z konsolową jakością ich użytkowania brzmią rewolucyjne. A co jak co, ale Valve ma akurat w rewolucjach doświadczenie. To właśnie ta firma tchnęła wiatr w żagle cyfrowej dystrybucji, pierwszych niedowiarków przekonując związaniem ze Steamem Half-Life’a 2. To Steam przed laty wyznaczył standardy, którym dopiero teraz Sony i Microsoft próbują dorównać. Idzie im to coraz lepiej, dodatkowo obie firmy dysponują mocnym sprzętem i wsparciem wydawców. Czy Valve w kooperacji ze zmarginalizowanym w nadchodzącej generacji konsol Intelem i nVidią zbuduje równie mocną i tanią konfigurację, która zwabi niechętnych dotąd Linuksowi wydawców? I najważniejsze, co na to wszystko Microsoft, dla którego SteamOS jest bezpośrednim zagrożeniem korzystającej z Windowsów, komputerowej bazy graczy.

Odpowiedzi na te pytania poznamy najwcześniej za kilkanaście miesięcy. Już teraz jednak wiadomo, że idzie nowe, a premiera PlayStation 4 i Xboksa One bynajmniej nie będzie największą nowością 2014 roku w świecie gier.

Paweł Olszewski

Polecamy także:

Reklama
Polityka_blog_bottom_rec_mobile
Reklama
Polityka_blog_bottom_rec_desktop

Komentarze: 4

Dodaj komentarz »
  1. och, jak ja kibicuję temu projektowi!

  2. Nie jestem typowym graczem – raz na dwa lata mi ‚odbija’ o potrafie spedzic tydzien przy kompie na jakims tytulem. Generalnie ze szkoda dla mojej rodziny, pracy i zdrowia (no bo ile dni pod rzad mozna spac po 6 godzin?). Na moim nienajlepszym Windowsowym laptopie gram w tytul, ktory wyszedl jakies 2 lata temu. W tym roku to Civilization V.

    Pamietam jakim problemem ostoatnim razem bylo znalezienie tytulu i ruszenie go na mojej aktualnej wersji Windowsa. Chcialem grac w starszego Fallouta, koniec koncow nie ruszyl na moim Windows Vista. Tym razem moj dystybutor online przekierowal mnie na Steam’a. 10 min na kupno gry, 40min na sciagniecie i gra gotowa do odpalenia!. wow! Wyglada mi to na idealne rozwazanie dla ludzi ktorzy nie maja ochoty/czasu/checi/pieniedzy/ewentulanie dzieci zeby kupowac konsole

  3. Jeśli do tej konsoli będzie dedykowany HL 3, to z pewnością znajdą się chętni.
    Jednak nie ma co oczekiwać tego, że HL3 (lub half life 2 episode 3) będzie steam os only – zbyt duże lobby użytkowników Windowsa i Maca. O ile w ogóle ten tytuł kiedykolwiek ujrzy światło dzienne:)

  4. Pojawił się oficjalny film prezentujący steamowego pada w akcji – http://youtu.be/eeAjkbNq4xI. Pokazano zarówno gry, które z padami działają (Portal 2) jak i np. Civilization V. Obsługiwane padem. Dla mnie bomba.

css.php