Od 29. września do 2 października miłośnicy komiksu i gier wideo spotkali się w Łodzi na 22. Międzynarodowym Festiwalu Komiksu i Gier. W słoneczne piątkowe popołudnie wybrałam się i ja. Przemierzając korytarze Łódzkiego Domu Kultury i obserwując wirtualne pojedynki w Strefie Gier Komputerowych, szukałam inspiracji do napisania nowego tekstu. I tak znalazłam się w świecie muzyki do gier, gdzieś między Super Mario a Silent Hill.
Ktoś kiedyś powiedział mi, że nie dysponuje darem bilokacji. Ja postanowiłam jednak rzucić wyzwanie prawom fizyki i znaleźć się w dwóch miejscach jednocześnie. Na szczęście słynnego japońskiego kompozytora muzyki do gier Akirę Yamaokę od młodego polskiego króla podziemnej sceny 8-bitowej Mateusza Czecha dzieliło zaledwie 30 metrów. Udało mi się więc zarówno posłuchać wywiadu z Yamaoką, jak i wziąć udział w krótkich warsztatach komponowania muzyki na konsoli Game Boy.
Tak różne oblicza muzyczne – minimalistyczne 8-bitowe ścieżki dźwiękowe i pełnometrażowe utwory nagrywane w profesjonalnym studio – zainspirowały mnie do dalszych poszukiwań. Przyjrzyjmy się więc z bliska tym dwóm światom dźwięków, które towarzyszą nam nie tylko podczas samotnych sesji z padem czy Game Boy’em w ręku, ale także coraz częściej docierają do nas z prawdziwych scen (np. podczas sobotniego festiwalowego koncertu w łódzkiej Wytwórni).
Era 8-bitowa
Muzyka chipowa (ang. chip music, chiptune) nawiązuje w stylu do dźwięków wytwarzanych przy pomocy układów scalonych w starych komputerach i 8-bitowych konsolach Nintendo popularnych w latach 80. i 90. XX wieku. Jak twierdzi Malcolm McLaren, brytyjski muzyk i były menadżer zespołu Sex Pistols, chiptune stanowi nowy gatunek folkowy ery cyfrowej.
I chociaż 8-bit należy do dalekiej przeszłości, dzięki takim aplikacjom jak Little Sound DJ stare dźwięki przeżywają swoją drugą młodość.
Muzyka chipowa wywodzi się ze Stanów Zjednoczonych, a w Europie największą popularnością cieszy się w Szwecji, Szwajcarii czy Wielkiej Brytanii. Bardzo ciekawy projekt powstał w 2010 roku w USA. Na rynku ukazała się nietypowa płyta „1-Bit Symphony” Tristana Pericha, który uwięził swoje kompozycje muzyczne na pojedynczym chipie. Kompozycja drutów i przetworników została zatopiona (dosłownie) w plastikowym opakowaniu na płyty CD. „1-Bit Symphony” szokuje nie tylko formą, ale i zawartością. Nie jest to bowiem tradycyjne nagranie lecz elektroniczny obieg zamknięty w pudełku, z którego po podłączeniu słuchawek lub głośników muzyka płynie na żywo. Album wydała wytwórnia muzyki niezależnej Cantaloupe Music.
W Wielkiej Brytanii jednym z bardziej rozpoznawalnych kompozytorów chiptune zainspirowanych dźwiękami wytwarzanymi przez stare komputery jest Matthew Carl Applegate, który tworzy pod pseudonimem Pixelh8. Muzyk pierwsze piksele stawiał na portalu Myspace, a większy rozgłos zyskał dzięki supportowaniu Imogen Heap na trasie koncertowej w Wielkiej Brytanii w 2006 roku. Jego nagrania wydaje brytyjska wytwórnia płytowa Hidden Youth Records. Tutaj można posłuchać 8-bitowej kompilacji „We Can All See Rainbows„. Pixelh8 zajmuje się także tworzeniem oprogramowania Music Tech dla konsoli Game Boy oraz Pro Performer dla Game Boy’a Advance i Nintendo DS, które zamienia w syntezatory mogące przetwarzać i miksować ścieżki w czasie rzeczywistym.
W Polsce również mamy niewielką scenę 8-bitową. Najbardziej rozpoznawalne ścieżki komponuje Mateusz Czech, który był jednym z gości łódzkiego festiwalu. Młody absolwent Akademii Sztuk Pięknych w Katowicach wykorzystuje aplikację LSDJ do tworzenia skomplikowanych kompozycji na swoim wysłużonym, pokrytym niebieską farbą Game Boy’u. Mateusz działa na muzycznej scenie pod nazwą I Set My Pixels on Fire. Jego utworów można posłuchać między innymi na portalu SoundCloud. Rozpalone pikesele koncertują także na żywo. W Łodzi Mateusza można było posłuchać 1. października w ramach Międzynarodowego Festiwalu Komiksu i Gier oraz kilka miesięcy wcześniej w klubie Jazzga z okazji imprezy 8-bit jest git, poświęconej grom retro. Fanów I Set My Pixels on Fire ucieszy wiadomość, że 8-bitowe utwory Mateusza z płyty „Burn” pojawią się w pierwszej grze komputerowej niezależnego polskiego studia Pixelated Milk.
Więcej muzyki chiptune znaleźć można między innymi na stronie 8bitcollective. Natomiast początkujący twórcy chiptune mogą skorzystać ze specjalnego kanału na YouTubie, który publikuje poradniki dla użytkowników aplikacji LSDJ.
Muzyka do gier niczym muzyka filmowa
Tworzona w warunkach domowych na starych konsolach muzyka chiptune kontrastuje z nagrywanymi w studio ścieżkami dźwiękowymi, które następnie trafiają na półki wraz z ogólno-światowymi tytułami, takimi jak gry z serii Silent Hill od Konami. Wywiad z Akirą Yamaoką – twórcą muzyki do Silent Hill i głównym gościem łódzkiego festiwalu – dał mi inspirację do bliższego przyjrzenia się ścieżkom dźwiękowym do współczesnych produkcji w branży gier wideo. Od czasów Super Mario Bros czy pierwszej odsłony Mortal Kombat muzyka w grach wideo zmieniła się niemal nie do poznania. Nie jest już tylko dodatkiem do odgrywającej główną rolę oprawy graficznej, ale stanowi ważny element, dzięki któremu gry stają się bogatsze, a rozgrywka bardziej trzyma w napięciu.
Do gier z przerażającą historią w tle muzyka wprowadza wszechogarniający element grozy i niepokoju. Te efekty udało się osiągnąć Akirze Yamaoce w serii Silent Hill, do której tworzył muzykę i efekty dźwiękowe. Inspiracją są dla niego takie gatunki, jak dark ambient, industrial i trip hop. Pracował także (zarówno jako muzyk jak i producent) przy tworzeniu tak rozpoznawalnych tytułów jak konsolowe gry muzyczne Dance, Dance, Revolution i Beatmania (Konami). Z japońską firmą Konami Akira był związany od 1993 roku. Najnowszy projekt muzyczny stworzył już dla studia Grasshopper Manufacture, które wydało strzelankę z horrorem w tle Shadows of the Damned (2011).
W Łodzi na Akirę Yamaokę czekał tłum miłośników. Podczas niedzielnego wywiadu z muzykiem w sali kinowej Łódzkiego Domu Kultury zabrakło wolnych foteli. Akira żartował z publicznością (podczas kolejnej wizyty w Polsce na pewno najpierw odwiedzi Łódź, a dopiero później Kraków), dawał porady młodym twórcom gier („najważniejsze, abyście tworzyli dla ludzi i robili to z pasją”) i wyraził nadzieję, że za rok wróci do Polski i zagra pełny koncert. W tym roku Yamaoka dołączył do składu grupy Cool Kids of Death, a publiczność mogła posłuchać tylko kilku utworów z Silent Hill. Na Twitterze kompozytor napisał: „Dziękuję wszystkim, którzy przyszli na koncert w Polsce! W przyszłym roku przyjadę z moim zespołem!!!” Yamaoka wyraził także aprobatę dla polskiej kuchni – „I love love huge love barszcz in Łódź.”
Co ciekawe w filmowej adaptacji Silent Hill z 2006 roku (reż. Chritophe Gans) w 99% wykorzystano ścieżkę dźwiękową z gier. Do współpracy zaproszono oczywiście Yamaokę, a ten stwierdził, że nie jest już w stanie napisać innej muzyki do tej historii. Wszystko, co czuł i chciał wyrazić dźwiękiem zostało zawarte w produkcjach Konami. Po raz pierwszy zatem muzyka z gry komputerowej zawitała na dużym ekranie.
Fakt ten nie powinien jednak dziwić, bo muzyka w grach komputerowych (szczególnie w przygodówkach i RPG-ach) jest bardzo zbliżona do muzyki filmowej i pełni podobne funkcje. Jak twierdzi Adam Skorupa, twórca oprawy muzycznej w Wiedźminie (2008) i Wiedźminie 2 (2011), muzyka może ilustrować otoczenie i oddawać atmosferę danego miejsca oraz nadawać tempa scenom bitewnym. W Wiedźminie muzyka bitewna jest losowana z puli dostępnych utworów przypisanych do określonego typu przeciwników. Podczas nagrywania ballad Skorupa współpracował z Iwoną Malcz, której barwa głosu w połączeniu z celtyckimi akcentami doskonale oddaje melancholijny klimat gry.
Komponowanie muzyki do gier wiąże się nie tyko z tworzeniem pełnych utworów, ale także rozmaitych efektów dźwiękowych, które często bardzo trudno uzyskać w warunkach studyjnych. Przykładowo, jak oddać odgłosy ghoula pożerającego swoją ofiarę w wodzie? Skorupa przyznaje, że podczas nagrywania takich dźwięków trzeba wykazać się nie lada pomysłowością. On wykorzystał między innymi rozgotowany makaron oraz kostki lodu, które imitowały dźwięk łamanych kości.
Chociaż ścieżka dźwiękowa w obu Wiedźminach ma swój unikalny klimat, Skorupa szukał inspiracji między innymi w muzyce Jeremiego Soule’a, który od 1995 roku tworzy muzykę do gier i na swoim koncie ma już ponad 60 tytułów, m.in. Baldur’s Gate: Dark Alliance (2001), The Elder Scrolls III: Morrowind (2002), Neverwinter Nights (2002), seria Guild Wars czy Metal Gear Solid: Peace Walker (2010). Soul występował z orkiestrą między innymi na symfonicznych koncertach muzyki do gier (Symphonic Game Music Concerts), które od 2003 roku odbywają się w Niemczech. W 2010 roku w Kolonii miał miejsce koncert Symphonic Legends poświęcony kompozycjom do gier od Nintendo. Można było posłuchać aranżacji muzycznych takich tytułów, jak: Super Mario Bros, Super Mario Galaxy, Donkey Kong Country, Metroid, F-Zero, StarFox, Pikmin oraz The Legend of Zelda. Soul był także gościem na koncertach PLAY! A Video Game Symphony. W tym roku miłośnicy muzyki i gier podczas koncertu PLAY! mogli zatopić się w dźwiękach z gier Metroid, Zelda, Castlevania oraz Final Fantasy VI.
Muzyka w grach wideo przeszła ogromną metamorfozę – od 8-bitowych ścieżek generowanych przez układy scalonych do dojrzałych kompozycji muzycznych nagrywanych w profesjonalnych studiach. Podobnie jak sztuka wizualna gier zaistniała w przestrzeni muzealnej (patrz tekst Gry komputerowe w muzeach), tak ich ścieżki dźwiękowe wkradły się na deski filharmonii na całym świecie (np. w Kolonii, Nowym Jorku, Sztokholmie, Tokio czy Warszawie). Muzyki do gier, podobnie jak muzyki filmowej, można także posłuchać w domowym zaciszu z płyt CD. Często bowiem do gier wydawcy dołączają płyty z oficjalnymi ścieżkami dźwiękowymi. Natomiast w 2009 wydano album Play! Live z utworami z gier wideo w aranżacji Czeskiej Orkiestry Filharmonicznej.
Sonia Fizek