W WYLUDNIONYM NOWYM JORKU Muszę przyznać, że Polacy od zawsze mieli dryg do gier przygodowych. Bo czy ktoś źle wspomina takie przygodówki jak „Tajemnica Statuetki”, „Teenagent”, „Książę i Tchórz”, „Kajko i Kokosz”, „Jack Orlando”? Można by wymieniać w nieskończoność (no … Czytaj dalej
20.05.2010
czwartek