Reklama
Polityka_blog_top_bill_desktop
Polityka_blog_top_bill_mobile_Adslot1
Polityka_blog_top_bill_mobile_Adslot2
Technopolis - O grach z kulturą Technopolis - O grach z kulturą Technopolis - O grach z kulturą

18.03.2009
środa

Tetris okrucieństwa

18 marca 2009, środa,

W znanej książce poświęconej teorii projektowania gier, Theory of Fun for Game Design, autor Raph Koster opisał hipotetyczną wariację na temat „Tetrisa”, w której zamiast klocków układamy ludzi. Mieli być to Żydzi, którzy przez gracza – nazistowskiego oprawcę – upychani są w komorze gazowej.

Koster z pewnością nie przypuszczał, że podobna gra może w rzeczywistości powstać. „Tetric Pit”, bo o tej produkcji mowa, stworzona została niedawno przez brazylijskie studio Loodo i można w nią zagrać na kilku portalach z flashowymi gierkami, między innymi tutaj.

„Tetric Pit” zostało zainspirowane pomysłem opisanym w książce, ale nie jest jego bezpośrednią realizacją. Zamiast nazisty i Żydów mamy średniowiecznego kata i bliżej nieokreślonych nieszczęśników. Sedno pozostało jednak to samo: ułożeni w różnych pozycjach ludzie spadają z góry ekranu, a zadaniem gracza jest układanie ich w horyzontalne linie, które następnie ulegają usunięciu. Co w praktyce wygląda w ten sposób, że poszczególne części ciał odrywane są przy akompaniamencie przeraźliwego krzyku.

Twórcy gry utrzymują, że ich celem było zmuszenie ludzi do zajęcia stanowiska, wyrażenia opinii. Osobiście jednak postrzegam „Tetric Pit” jako prowokację dla prowokacji, pozbawioną w zasadzie sensu. Dlaczego?

Hipotetyczny „Tetris” Kostera był eksperymentem myślowym powstałym w konkretnym celu. Miał obrazować relacje między mechaniką gry a jej znaczeniem. Sprawdzone, dobrze wszystkim znane, genialne w swej prostocie reguły „Tetrisa” mogą być umieszczone w kontekście, który odbiera im cały urok. Same w sobie nic jednak nie znaczą, są neutralne – to projektant gry nadaje gołej mechanice jakieś znaczenie. Opis Kostera był zresztą o wiele mocniejszy – Żydzi mieli próbować rozpaczliwie wydostać się z komory, wchodząc na siebie nawzajem. Chodziło o wybrażenie sobie gry tak odrażającej moralnie, że granie w nią (o ile w ogóle bylibyśmy w stanie się na to zdobyć) powodowałoby duży dyskomfort.

Twórcy „Tetric Pit” zupełnie pominęli sens idei Kostera, skupiając się na jej szokującej otoczce. A ponieważ złagodzili realia, nawet szokowanie nie wyszło im zbyt dobrze. Otrzymaliśmy kolejny dowód na to, że niektóre eksperymenty najlepiej sprawdzają się na papierze i tam, w sferze czysto teoretycznej, powinny pozostać.
 

Marzena Falkowska

Reklama
Polityka_blog_bottom_rec_mobile
Reklama
Polityka_blog_bottom_rec_desktop

Komentarze: 2

Dodaj komentarz »
  1. Ciekawe – musze obejrzec/pograc. I czysty formalne pytanie – czy tworcy sa/byli swiadomi istnienia tego eksperymentu myslowego Kostera?

  2. Tak, na swojej stronie napisali, że się nim inspirowali:
    http://www.loodo.com.br/2008/09/calabouco-tetrico/

css.php