Po telefonii bankowej (mBank) przyszedł czas na telefonię kobiecą, czyli sieć myAvon należącą do kosmetycznej firmy Avon.
Firma Avon ma ponad 220 tysięcy konsultantek w Polsce, a każda z nich obsługuje około 10 klientek. Prosty rachunek dowodzi, że nowy wirtualny operator komórkowy korzystający z infrastruktury sieci Orange może liczyć na wielu potencjalnych użytkowników.
Ci jednak, którzy liczyli nie tylko na rewolucję w sposobie obsługi klientów, ale także i innowacyjną, a przynajmniej bardzo tanią ofertę, będą zawiedzeni. MyAvon oferuje stawki za połączenia na zewnątrz sieci mniej atrakcyjne niż większość dotychczasowych operatorów – 69 gr. za minutę (40 gr. w obrębie sieci), 20 gr. za wysłanie wiadomości SMS i 45 gr. za MMS’a. Także oferta telefonów jest bardzo skromna – na razie dostępny jest jedynie typowo kobiecy aparat Alcatel OT 630 w dwóch kolorach (bordowy i czarny), w cenie 350 zł z dostawą do domu.
MyAvon chce jednak przyciągać klientów, a przede wszystkim panie, dodatkowymi bonusami. W myśl hasła „piękniejesz z każdą minutą” użytkowniczki sieci mogą liczyć na tańsze, a nawet darmowe kosmetyki – w zależności od tego, jak długo rozmawiają. Nowością na polskim rynku jest także odroczony nawet o 21 dni termin płatności za doładowanie, którego wartość może być dowolnie dobierania od 3 (zaledwie tyle kosztuje pakiet startowy) do 150 zł.
Oferta myAvon na pewno nie zachwyca, ale jeszcze nie było w Polsce operatora telefonii komórkowej, który do promocji swojej usługi wykorzystywałby przede wszystkim sprzedaż bezpośrednią. Setki tysięcy zaufanych konsultantek to może być prawdziwy klucz do sukcesu. A start już 24 maja.
Krzysztof Wierzbicki
22 maja o godz. 16:26 4196
dobry pomysl, kluczem do sukcesu nie ma byc przebicie cenowa, ale przywiazanie do marki i w program lojalnosciowy