Reklama
Polityka_blog_top_bill_desktop
Polityka_blog_top_bill_mobile_Adslot1
Polityka_blog_top_bill_mobile_Adslot2
Technopolis - O grach z kulturą Technopolis - O grach z kulturą Technopolis - O grach z kulturą

5.08.2013
poniedziałek

Z kim zagranicznym internautom kojarzy się Polska?

5 sierpnia 2013, poniedziałek,

Z Janem Pawłem II, Chopinem, Pudzianem i… Wiedźminem. Ale nie tym książkowym. To gra CD Projektu awansowała do miana symbolu narodowego.

Użytkownicy reddit.com, czyli takiego anglojęzycznego Wykopu, dzielą się na co dzień linkami z sieci. Komentują je, oceniają i co tym idzie pozycjonują, wskazując ciekawe, czy też po prostu zabawne treści. Ale nie tylko – często po prostu dyskutują na zupełnie nieprzewidywalne tematy. Kilka dni temu jednym z nich była Polska. Co skłoniło internautów do rozmów o naszym kraju? Cykl dyskusji zatytułowany „What do you know about …”, w którym przyszła po prostu pora na „najweselszy barak Europy”.

Chociaż stwierdzenie to nie padło, to przez sporo postów przewinęła się nasza martyrologiczna historia związana z rozbiorami, wojnami, walką z komunizmem czy nawet katastrofą smoleńską. Internauci podkreślali też nieciekawe położenie geograficzne między dwoma mocarstwami. Poważne wątki przeplatały się jednak z przysłowiami typu „Polak Węgier dwa bratanki…” czy wymienianiem najlepszych marek piwa. Tym, co zwróciło moją największą uwagę (poza zaskakująco pozytywnym wyobrażeniem Polski – wygląda na to, że najgorsze zdanie o nas mamy my sami) były wymienione postacie. Królowie, politycy, sportowcy, celebryci. I Wiedźmin. Pojawił się kilkukrotnie i tylko jedna osoba w wątku nie miała pojęcia o kogo chodzi.

Mowa oczywiście o głównym bohaterze gry CD Projektu. Białym Wilku, który choć narodził się na kartach książki Andrzeja Sapkowskiego, to żyje już własnym wirtualnym życiem przygotowując się powoli do przyszłorocznego wystąpienia w domknięciu elektronicznej trylogii. Każda kolejna część Wiedźmina pojawia się na coraz większej liczbie platform. Każda jest też coraz bardziej dopracowana technicznie jak i fabularnie, stanowiąc prawdziwą gratkę dla dojrzałych fanów fantasy. Ogromną rolę w sukcesie gry odgrywa unikatowa atmosfera, dla której podobno nawet amerykańscy odbiorcy przechodzą grę z polskim (choć zupełnie dla nich niezrozumiałym) dubbingiem i angielskimi napisami. Brzmi niedorzecznie, ale w końcu my podobnie chłoniemy historię ukraińskiego Metro 2033.

Wskazywanie przez internautów z całego świata Wiedźmina jako symbolu naszego kraju nie dziwi, dziwi za to stosunek twórcy Białego Wilka do medium gier. Człowiek, któremu za stworzenie tak fantastycznego uniwersum jeszcze za życia należałoby postawić kilka pomników, wykazuje się zupełnym niezrozumieniem tego środka przekazu. Nie docenia nowych możliwości opowiadania historii, wzmagającej doświadczenie interaktywności, a także popularności tego medium.

W zeszłym roku w wywiadzie dla Eurogamera powiedział: „Na długo przed grą – przecież to fakt – byłem pisarzem znanym, nawet tam, dokąd nie dotarły przekłady. Są konwenty SF, istnieje internet, prawdziwi miłośnicy literatury fantastycznej zwykle dobrze orientują się w tym, co i gdzie się pisze […] Myślę, że to raczej sukces moich książek znacząco wpływa na popularność gier. Że tak naprawdę to gry mój sukces zdyskontowały, albowiem mój sukces znacznie gry wyprzedził”.

Czy aby na pewno? Wśród fanów książek fantasy z pewnością, Sapkowski zupełnie nie bierze jednak pod uwagę okazjonalnych czytelników. Ludzi, którzy sięgają po te książki, o których się mówi w mediach, a nie pisze w niskonakładowych czasopismach i specjalistycznych forach. Jeżeli więc wszystkie media mówią o Wiedźminie, a Barack Obama wyjeżdża z Polski z podpisaną przez twórców edycją kolekcjonerską gry, to siłą rzeczy powiększa się baza potencjalnych czytelników. Wystarczy spojrzeć na daty premier gier i kolejnych przekładów. Część z nich miała zresztą na okładce Wiedźmina CD Projektu, co według autora jest jednak „niedźwiedzią przysługą zagranicznych wydawców”.

Sapkowski na koniec wywiadu dodał: „Już chyba dałem do zrozumienia, że nigdy nie zaakceptuję pomysłów i idei o >>uzupełnianiu się fabuł<< czy >>budowaniu spójnych opowieści<<. Opowieściami mogą być wyłącznie książki”, powiedział, wykluczając odniesienie się w przyszłości do fabuł gier, co „przyjdzie mu łatwo, albowiem ich nie zna”. Jak pokazuje redit.com, ludzie nie znają natomiast Sapkowskiego, doskonale orientując się za to w temacie gier. Najlepiej oddają to słowa pewnego Holendra: „Seria Wiedźmin, jedna z najlepszych na przestrzeni ostatnich lat. Jest zrobiona przez polską firmę i bazuje na książce (chyba też polskiej)”.

Chyba polskiej. Nazwisko autora już jednak nie pada, dopisują je Polacy. Mowa oczywiście o stosunkowo hermetycznej grupie internautów z których wiedzy ciężko stworzyć regułę. Faktem jednak pozostaje to, że wciąż niedoceniane w pewnych kręgach polskie gry stały się naszym znakiem firmowym. Rozpoznawalną na świecie marką, która zwróciła już uwagę nie tylko graczy, ale nawet polityków.

Ministerstwo Gospodarki od jakiegoś czasu stara się finansowo wspierać polską branżę gier, a w maju Bronisław Komorowski odznaczył założycieli CD Projektu (i szefa CDP Red) Krzyżami Kawalerskimi Orderu Odrodzenia Polski. Z jednej strony niespodziewany gest, ale z drugiej jakże trafny, w końcu kto jak nie oni mogą się pochwalić „osiągnięciami na polu kultury”. Cyfrowej, ale jednak kultury.

Paweł Olszewski

Polecamy także:

Reklama
Polityka_blog_bottom_rec_mobile
Reklama
Polityka_blog_bottom_rec_desktop

Komentarze: 3

Dodaj komentarz »
  1. Autor artykułu nie zauważa absolutnie podobieństwa swojej wypowiedzi do wypowiedzi autora książek. Może powinien ruszyć tyłek od klawiatury, oderwać się czasem od gier i wyjść do rzeczywistego świata.
    W sumie nie wiem po co komu ten dział zrobili. jest beznadziejny teksty na poziomie podstawówki (moja 8 letnia córka pisze z większą spójnością) a i dziedzina już nasycona więc zysk niewielki.

  2. Andrzej, założyłeś sobie konto na technopolis?

  3. Wiedźmin to nasz znakomity towar eksportowy. Ja mam nadzieję na jedno – film lub serial, adpatacja losów ukazanych w książkach. Nie obraziłbym się na serial na miarę gry o tron:)

css.php