Reklama
Polityka_blog_top_bill_desktop
Polityka_blog_top_bill_mobile_Adslot1
Polityka_blog_top_bill_mobile_Adslot2
Technopolis - O grach z kulturą Technopolis - O grach z kulturą Technopolis - O grach z kulturą

14.06.2010
poniedziałek

Gry są nie dla dzieci, tylko dla idiotów

14 czerwca 2010, poniedziałek,

Przepraszam za ten tytuł, ale jaki się za chwilę okaże, naprawdę nie mam zamiaru obrażać ani graczy, ani czytelników Technopolis. Bardziej dociekliwych przestrzegam – nie będzie też żadnych odniesień do słynnego tekstu Rogera Eberta… Ale do rzeczy – dwa dni temu w związku z targami E3 nasz Ulubiony Wydawca zaprezentował nowy trailer swojego flagowego tytułu na rok księgowy 2010, czyli „Star Wars: The Force Unleashed 2”.

Nowy trailer TFU2 jest olśniewający – może nawet lepszy niż ten zapowiadający „The Old Republic„. W pierwszym momencie nawet trudno stwierdzić, czy mamy do czynienia z animacją stworzoną przez grafików komputerowych, czy filmem z żywymi aktorami. Jak zwykle w przypadku LucasArts, trailer jest prawdziwą ucztą dla oka. Tyle tylko że, jak pamiętamy ze szkoły, ludzkie oko jest zakończone nerwem wzrokowym, prowadzącym od gałki ocznej do szarej masy ukrytej głęboko w mózgoczaszce. Jeśli treść w/w filmiku poddamy pobieżnej analizie mniej-więcej logicznej, może się okazać, że nawet zbyt głęboko…

 

Krótka opowieść zaczyna się zgodnie z hitchcockowską zasadą stopniowego wzrostu napięcia po otwierającym historię trzęsieniu ziemi. W tym przypadku jego rolę pełni egzekucja, czy raczej próba jej przeprowadzenia, zaordynowana odrodzonemu trzeci (chyba?) raz Starkillerowi przez Dartha Vadera, zgodnie z zasadą: „The Sith Always Betray One Another”. Pytanie tylko – dlaczego skazanemu i spętanemu łańcuchami Starkillerowi pozostawiono oba świetlne miecze? 
 
Zabawę w odnajdywanie innych nonsensów zawartych w czterominutowym trailerze pozostawiam czytelnikom, dzieląc się przy okazji refleksją, że przedstawiane w kolejnych grach i filmach możliwości Jedi i Sithów zaczynają przypominać wyczyny Galów opitych napojem magicznym. Czyli w sumie nuda, bo jak się gra postacią, która może wszystko, to gdzie tu miejsce na wyzwanie?

Jan M. Długosz

ps. Gdyby ktoś nie czytał jeszcze naszej recenzji TFU…

Reklama
Polityka_blog_bottom_rec_mobile
Reklama
Polityka_blog_bottom_rec_desktop

Komentarze: 12

Dodaj komentarz »
  1. och, grą roku 2009 zostało Uncharted 2. Ciężko sobie wyobrazić grę, która ma w głębszym poważaniu inteligencję gracza. zarówno, jeśli chodzi o absurdalność labiryntów, jak i cudowne pojawianie się przeciwników zawsze o krok przed głównym bohaterem, zupełnie sprzecznie z fabułą i zdrowym rozsądkiem.
    tak, zdecydowanie deweloperzy mają graczy za idiotów – ciemną masę, której można sprzedać wszystko, jeśli tylko będzie się wystarczająco błyszczeć.

    ale halo halo – czy to samo nie dotyczy całego przemysłu filmowego i generalnie: rozrywkowego?

  2. @JG
    „ale halo halo – czy to samo nie dotyczy całego przemysłu filmowego i generalnie: rozrywkowego?”
    Całego nie – trochę jeszcze zostało. Gorsze jest to, że to co nie błyszczy, znajduje się zupełnie poza świadomością tak zwanych użytkowników.
    JMD

  3. Słyszeliście kiedyś o czymś takim jak „konwencja” albo „zawieszenie niewiary”?

  4. Reklama
    Polityka_blog_komentarze_rec_mobile
    Polityka_blog_komentarze_rec_desktop
  5. Prosze zwrocic uwage, ze to moze byc jakis spisek Lorda Vadera. Wczesniej nie udalo mu sie wyszkolic 2 Starkillerow, dlatego postanowil dac temu trzeciemu wiecej swobody. Wazniejsze sa jednak ostatnie sceny filmu, mnogosc klonow – jeden z nich sie budzi… Moze ten pierwszy/trzeci przejdzie na Jasna Strone Mocy i bedzie musial walczyc ze swoim klonem/czwartym. Przeczytac mozna bylo o takiej koncepcji w internecie. Watek dosc ciekawy – podkreslajacy dwoistosc natury Vadera, probe podswiadomego odkupienia win.
    Czemu sluzy tem podstep? Trudno wyrokowac.
    Video z Haydenem Blackmanem znajduje sie tu: —> http://www.gwiezdne-wojny.pl/games.php Moze rozwieje to Panskie watpliwosci, co do sensownosci fabuly, choc przeciez wiemy to sci-fi – everything can happen.
    Film jest jednak po prostu bardzo dobry.

  6. Zgadzam się.. to nie dotyczy tylko gier tylko produktu komercyjnego jako takiego. Trzeba trafić do jak największej grupy odbiorców, więc należy obniżyć wymagania intelektualne do minimum i dać to czego lud wymaga – widowiska. 90% filmów którymi się świat zachwyca to przecież papka obrażajaca nie tylko ludzki intelekt ale i najzwyklejsze w świecie wyczucie dobrego smaku. Tylko cóż z tego? Zawsze tak było i będzie. Szczęśliwie dla wszelkich malkontentów i zagubionych intelektualistow zawsze jest przeciwwaga w formie produkcji niezaleznych.

  7. @Ćma
    Konwencja konwencją, ale po stworzeniu jakiegoś, nawet fantastycznego (wszech)świata, twórca powinien przestrzegać własnych, dość wyraźnie przedstawionych reguł. Problem z TFU polega na tym, że niszczy ona kanon i wewnętrzną logikę sagi (przypominam, że TFU została oficjalnie zaliczona do kanonu) tylko po to, by przedstawić kilka efektownych scen.
    JMD

  8. @Yoda
    Przyszło mi to od głowy. Problem w tym, że jeśki to kolejny spisek Vadera, to ten podstępny i przebiegły Palpatine, pogromca Dartha Plagueisa, jest jednak skończonym kretynem.
    Moim zdaniem, klonowanie w nieskończoność postaci i obdarzanie ich tak wielką mocą, niszczy historię i wewnętrzną logikę SW.
    JMD

  9. @stoval
    No tak. My tu nawet w Technpolis zachęcamy do grania w independenty, ale co ma zrobić dorosły fan starwarsów?
    A no tak – zagrać jeszcze raz w Jedi Knighta…
    JMD

  10. To jasne, że Vader coś kręci dlatego dla jego (byłego) ucznia tak łatwo udaje się uniknąć śmierci. Także to, że ma miecze i jest jednocześnie spętany wcale nie musi oznaczać niedopatrzenia, lub braku rozsądku twórców. Bardziej mnie martwi to, że twórcy „przeginają” z tą mocą, już w poprzedniej części bohater w pojedynkę ściągał na ziemię niszczyciel. Owszem rozumiem zarówno tytół moc wyzwolona jak i to założenie, że moc nie ma ograniczeń, oraz presja, iż w kontynuacji wszystkio musi byś 2x efektowniejsze, ale bez przesady. Jeśli jedna postać będzie miała prawie nieskończony potencjał to zniknie cała przyjemność sterowania nią.

  11. halo ja znam odpowiedz ktora jest banalnie prosta
    otoz starkiller wszystko zrobil moca
    po 1 zabral moca miecze vaderowi i to on zgasil swiatlo

  12. ej no bez jaj. same gwiezdne wojny to przeciez pomysl urojony – wszyscy wiemy ze dzwiek w przestrzeni kosmicznej to niemozliwa niemozliwosc. wszyscy wiemy ze nie ma wookies, hana solo i mieczy swietlnych, ze tie fighter ani nawet space shuttle nie ma prawa latac chocby w poblizu atmosfery – tak jak to jest pokazane w filmie. I co z tego? Zabranie miecza swietlnego jedi to tak jak zabranie jego duszy – milion fanów pewnie Ci to powie 🙂 albo i nie. To nie ma znaczenia, w takiej bajce jak ta i milion innych czepianie sie takiego szczegółu to nie wiem jak co… no nie wiem, zwyczajna przesada?

  13. @piotrektt
    Odpowiedź pięć postów wyżej
    JMD

css.php