Reklama
Polityka_blog_top_bill_desktop
Polityka_blog_top_bill_mobile_Adslot1
Polityka_blog_top_bill_mobile_Adslot2
Technopolis - O grach z kulturą Technopolis - O grach z kulturą Technopolis - O grach z kulturą

8.09.2008
poniedziałek

„Star Wars: The Force Unleashed” – demo

8 września 2008, poniedziałek,

Star Wars Force UnleashedMOC CZĘŚCIOWO UWOLNIONA
 
Niedawno minęło trzydzieści jeden lat od premiery „Nowej nadziei”, pierwszego epizodu  „Gwiezdnych Wojen”, która zbiegła się w czasie z coraz gwałtowniej rosnącą popularnością elektronicznej rozrywki. Dziś bilans gier osadzonych w uniwersum wykreowanym przez George’a Lucasa, należących do niemal wszelkich możliwych gatunków i wydanych na niemal wszelkie platformy sprzętowe, sięga setki tytułów.

To imponująca liczba – można by pomyśleć, że widzieliśmy już wszystko i nawet najwierniejsi miłośnicy „Gwiezdnych Wojen” prędzej czy później poczują przesyt interaktywnymi opowieściami, w których walczą świetlnymi mieczami, toczą kosmiczne bitwy zasiadając za sterami X-Wingów czy biorą udział w zawodach ścigaczy.

Nic bardziej mylnego. Nowe produkcje, których akcja rozgrywa się w galaktyce „far, far away” wciąż powstają i co więcej, sprzedają się zwykle jak świeże bułeczki, do czego przyczynia się siła legendy i ogromna baza fanów na całym świecie (a także, nie oszukujmy się, sprawnie przygotowane kampanie marketingowe). Najnowszym tytułem, który pozwoli nam po raz kolejny odwiedzić wszechświat „Gwiezdnych Wojen”, jest gra „Star Wars: The Force Unleashed”. Europejska premiera  planowana jest na 19 września, ale już teraz zasmakować jej można dzięki wersji demonstracyjnej dostępnej za pośrednictwem usług sieciowych konsol Xbox 360 i PlayStation 3.

Star Wars Force Unleashed
Screen z gry Star Wars Force Unleashed 

„Star Wars: The Force Unleashed” to właściwie rozbudowany multimedialny projekt koordynowany przez firmę LucasArts. Poza wspomnianą grą – która ukaże się na X360, PS3, PS2, Wii, PSP, NDS, ale też N-Gage’a i iPhone’a – planowana jest między innymi książka o kulisach jej powstawania, powieść, komiks, dodatek do podręcznika RPG i zestaw figurek. Całość dotyczy wydarzeń rozgrywających się pomiędzy trzecim a czwartym epizodem filmowego cyklu, których głównym protagonistą jest sekretny uczeń Dartha Vadera o nazwisku Galen Marek, noszący znany fanom  pseudonim Starkiller. Jego głównym zadaniem jest ściganie po całej galaktyce członków zakonu Jedi pozostałych przy życiu po zarządzonej przez Imperatora Palpatine’a czystce.

Wracając do wspomnianego dema: w warstwie gatunkowej mamy tu do czynienia z grą akcji przedstawioną z perspektywy trzeciej osoby. Jak nietrudno się domyślić, kluczowym elementem rozgrywki jest posługiwanie się zarówno mieczem świetlnym, jak i Mocą. W podstawy korzystania z tej drugiej wprowadza nas krótki tutorial, w którym mamy okazję porzucać elementami otoczenia. Następnie po wybraniu jednego z trzech dostępnych poziomów trudności (pierwszy jest naprawdę łatwy, drugi „w sam raz”, natomiast przy trzecim wykazać się już należy niezłą sprawnością manualną i refleksem) rozpoczynamy właściwą rozgrywkę.

Star Wars Force Unleashed
Screen z gry Star Wars Force Unleashed

Na początku oglądamy scenkę przerywnikową, w której dowiadujemy się od Dartha Vadera, że nasze szkolenie jest bliskie końca. Otrzymujemy też pierwszą misję: zabić Rahma Kotę, generała Jedi, który wraz ze swoimi ludźmi zaatakował krążownik Imperium, i przynieść jego miecz świetlny. W trakcie walki nie powinniśmy też oszczędzać żołnierzy broniących terenu, ponieważ Imperator nie może dowiedzieć się o misji. Mamy więc okazję swobodnego przetestowania umiejętności bojowych na każdym, kto stanie na naszej drodze.

Nasz miecz i jego możliwości – przynajmniej w demie – nie sprawiają zbyt imponującego wrażenia. Owszem, możemy bezlitośnie siec nim przeciwników (krwi nie uświadczymy), przecinać sobie za jego pomocą drogę przez ich zastępy i używać do odbijania  strzałów z blasterów, ale jest to na dłuższą metę mało efektowne i przyjemne. Warto jednak zaznaczyć, że w wersji demonstracyjnej do dyspozycji mamy tylko kilka kombinacji ciosów  mieczem świetlnym,  a pełna gra z pewnością pozwoli nam w bardziej zróżnicowany sposób z niego korzystać.

Star Wars Force Unleashed
Screen z gry Star Wars Force Unleashed 

O wiele więcej możliwości i frajdy zapewnia używanie Mocy. Możemy stosować ją do przeprowadzania trzech typów ataków, z czego każdy przypisany jest do odpowiedniego przycisku na padzie. Najciekawsze efekty daje Force Grip, dzięki któremu możemy z odległości łapać przeciwników bądź elementy otoczenia, podnosić i ciskać w dowolną stronę. Pozostałe ataki to Force Lightning, służący do rażenia  oponentów Błyskawicami Mocy i niszczenia robotów, oraz Force Push, bardzo silne pchnięcie Mocą, za pomocą którego rozbijamy grodzie i usuwamy większe przeszkody.

Na końcu dema, które w zależności od wybranego poziomu trudności da się ukończyć w ciągu 10-30 minut, stajemy do walki z  maszyną kroczącą AT-ST. Starcie odbywa się w formie tzw. quick time events, czyli konieczności wciskania w odpowiednich momentach pojawiających się na ekranie symboli przycisków. Jeśli zdążymy, nasze oczy cieszyć będą spektakularne akrobacje i ciosy, za pomocą których Starkiller powali mechanicznego przeciwnika.

Star Wars Force Unleashed
Screen z gry Star Wars Force Unleashed

Graficznie i technicznie demo prezentuje się bardzo dobrze. Choć lokacje są raczej sterylne, możemy w dużym stopniu niszczyć ich elementy (rozbijając szyby, rozwalając ściany, powodując eksplozje). Znakomita fizyka zachęca do eksperymentowania: nic nie stoi na przykład na przeszkodzie, by pozbyć się nadbiegającej grupy szturmowców rzucając w nich stojącym w hangarze myśliwcem TIE albo ciskaniem beczek w kierunku wroga sprowadzić go poza krawędź wysokiej platformy.

Czy poza stosunkowo niewielkim wykorzystaniem miecza świetlnego demo „Star Wars: The Force Unleashed” ma jakieś słabe strony? Nieco irytować mogą sporadyczne kłopoty z autonamierzaniem – obiektów, które możemy podnieść w danej lokacji jest czasem naprawdę sporo i nie zawsze uda nam się chwycić ten, który chcemy. Niezależnie od tego gra ma spore szanse zapewnić naprawdę przyjemną i efektowną rozrywkę, której dodatkowo towarzyszyć będzie intrygująco zapowiadająca się fabuła. Jest na co czekać – nawet, jeśli nie należymy do grona najbardziej zagorzałych miłośników „Gwiezdnych Wojen”.
 
 
Marzena Falkowska


Zobacz trailer gry:

Reklama
Polityka_blog_bottom_rec_mobile
Reklama
Polityka_blog_bottom_rec_desktop

Komentarze: 2

Dodaj komentarz »
  1. gra zapowiada sie swietnie,grafika w grze swietna,mam nadzieje ze to nie koniec zalet tej gry

  2. Ta ogólnie nice gierka tyle że większośc tutaj pokazanych ciosów to zakończenia walk więc trochę mierny filmik…

css.php