1. „Xbox 360, PlayStation 3” – powoli dociera do nas podział obowiązujący na świecie: komputery PC służą do pracowania, a konsole do grania. Tym bardziej że ich producenci, Microsoft i Sony, wreszcie przypomnieli sobie o istnieniu pięknego kraju nad Wisłą – spadają ceny konsol, pojawiają się gry i usługi w polskich wersjach językowych.
2. „Activision Blizzard” – z połączenia kilku firm powstał największy na świecie wydawca gier komputerowych. To pierwsza od lat realna siła, która jest w stanie zagrozić dominacji korporacji Electronics Arts (twórców m.in. serii Sims i FIFA).
3. „Party games” – szał prosto z Japonii – wspólne śpiewanie karaoke, gimnastyka, granie na gitarach. Gry zbierające całe rodziny przed telewizorem, czyli konsola najlepszym przyjacielem każdej imprezy.
4. „Wiedźmin” – to pierwsza rodzima superprodukcja z prawdziwego zdarzenia, która ma szansę podbić świat. Przy tym idzie wbrew obowiązującym standardom, które mówią, że sprzedają się tylko cycate bohaterki z ogromnymi spluwami.
5. „Halo 3” – ta doskonała gra akcji zarobiła w ciągu pierwszego weekendu sprzedaży w USA więcej niż jakikolwiek film.
6. „Darkness” – najmroczniejsza gra mijającego roku. Scenariuszem przypomina filmy Quentina Tarantino, ale klimatem poezję Edgara Allana Poego.
7. „Bioshock” – ambitna strzelanina dziejąca się w podwodnym mieście, utopii idealnej. Zachwyca rozmachem i szczegółowością wykreowanej na ekranie rzeczywistości.
8. „World of Warcraft” – aby wejść do tego istniejącego jedynie w Internecie świata fantasy rodem z Tolkiena, trzeba zapłacić 15 dol. abonamentu miesięcznie. Warto? 9 mln graczy z całego świata nie może się mylić.
9. „World in conflict” – najlepsza gra strategiczna roku. Na ekranie komputera zaczyna się III wojna światowa. I to my zdecydujemy, kto ją wygra.
10. „Mass Effect” – połączenie elementów klasycznej gry role-playing akcji z niewiarygodną wręcz grafiką i klimatem rodem z sagi „Gwiezdnych wojen”. Ten tytuł z pewnością przejdzie do historii komputerowej rozrywki.
Piotr Stasiak
Tekst opublikowany w tygodniku „Polityka” (51-52/2007)
CZYTAJ TAKŻE:
Fuzja gigantów. „Call of Duty” i „World of Warcraft” w jednym staną domu. Szykuje się rewolucyjna zmiana na rynku gier komputerowych.
Wstań i graj. Gry komputerowe wymuszające fizyczną aktywność (nie ograniczoną tylko do stukania w klawiaturę i ruchów myszką) podbiły już część świata i dotarły do Polski. Na wakacje jak znalazł.
Czary z Atari. Michała Kicińskiego i Marcina Iwińskiego, współwłaścicieli spółki CD Projekt, połączyła miłość do gier komputerowych i marzenie o stworzeniu własnej. Z tego marzenia narodził się „Wiedźmin – The Witcher”, pierwsza polska komputerowa superprodukcja.
„Wiedźmin” – recenzja gry. Wszedł na rynek gier video tym swoim powolnym, ale sprężystym krokiem. Nikogo nie zaskoczył, bowiem wszyscy od dawna na niego czekali. Ale kiedy się pojawił, głosy wokół ucichły, a twarze znieruchomiały w oczekiwaniu. „Wiedźmin” wywołał wśród graczy takie samo wrażenie, jak Geralt z Rivii w wyzimskiej karczmie „Pod Lisem”.
Mroczna siła. Gra „The Darkness” nadeszła niespodziewanie, bez nadmiaru męczącego, promocyjnego szumu. Zaczyna się niczym film Quentina Tarantino – rozmowa trzech nowojorskich bandziorów jadących w aucie, która przeradza się w strzelaninę i szalony pościg tunelem pod rzeką Hudson. Potem jest już tylko lepiej.
Gra bez granic. Gry sieciowe to globalna zabawa w cyberprzestrzeni, ale też całkiem realny biznes.
Lawina stali i ognia. „World in Conflict” to wielkie wyzwanie. Przede wszystkim dla kart graficznych.
6 stycznia o godz. 14:33 12573
Wole Polityke gdy podsumowuje rok tak jak wsrod filmow czy wydarzeń artystycznych 2007 – gdzie wylawiane sa perelki i ambitne ciekawostki, czasem z drugiego obiegu. Gdyby tak bylo wsrod gier na liscie tej moim zdaniem mialyby prawo pozostac Wiedźmin i ew. The Darkeness, Bioshock. Natomiast reszte powinny wypelnic gry typu STALKER, Portal, Silent Hunter IV czy Eternal Sonata (kazda z zupelnie innego powodu) oraz wydarzenia w rodzaju niespodziewanej popularnosci Nintendo Wii na calym swiecie, zwiastujacej rewolucje w kontrolerach do gier na innych platformach.
Tymczasem fuzja Acivision z Vivendi to na razie wielka marketingowa wydmuszka, z ktorej nie wiadomo co sie wykluje, a postawiona na pierwszym miejscu popularnosc konsol nie pociaga za soba jak na razie znacznego wzrostu ambitnych, nowatorskich i (nie daj Bog 😉 dojrzalych produkcji. 2-3 tytuly rocznie na miare Okami to wciaz za malo dla doswiadczonych i wymagajacych graczy w porownaniu z ok. 10 ciekawymi grami rocznie na PC.