Reklama
Polityka_blog_top_bill_desktop
Polityka_blog_top_bill_mobile_Adslot1
Polityka_blog_top_bill_mobile_Adslot2
Technopolis - O grach z kulturą Technopolis - O grach z kulturą Technopolis - O grach z kulturą

15.07.2014
wtorek

Secret Service wraca, bijąc przy okazji rekord polskiego crowdfundingu

15 lipca 2014, wtorek,

Secret Service, w powszechnej opinii uważany za kultowy magazyn o grach lat 90., wraca do życia. Czasopismo, na którym wychowało się całe pokolenie graczy, po wakacjach znów pojawi się w kioskach.

Pytanie, czy tysiące ludzi, którzy kiedyś po niego sięgali, wciąż będą to robić. A jeżeli nie, to jak redakcja chce konkurować z nielicznymi, bo nielicznymi, ale wciąż ukazującymi się magazynami, portalami internetowymi, blogami czy rosnącymi w siłę YouTuberami?

Ciepło przyjęty w środowisku graczy konwent Pixel Heaven był iskrą, która rozpaliła w miłośnikach starych gier wideo chęć reaktywowania zamkniętego przed trzynastoma laty Secret Service. Wydawcą magazynu jest organizator warszawskiej imprezy – Robert Łapiński. Redaktorem naczelnym został natomiast Piotr Mańkowski, kiedyś związany z magazynem, a ostatnio kojarzony głównie z książką „Cyfrowe Marzenia”, przekrojowo ukazującą rozwój gier wideo.

Wiemy też, że za skład odpowiadał będzie Waldemar Nowak, który zajmował się tym jeszcze w latach 90. Jak sami twórcy mówią, „w nowym SS udzielają się dinozaury, które człapały po świecie już w czasie, gdy ukazał się Knight Lore, ale jest też miejsce dla młodych wilczków”. Nazwiska większości z nich pozostają jednak póki co tajemnicą.ssZaskoczeniem może być fakt, że magazyn będzie kwartalnikiem, nie ma więc nawet mowy o próbie konkurowania z internetem. Zamiast tego twórcy stawiają na wywiady, materiały retro i felietony, czyli dziennikarską robotę, która nie zawsze jest widoczna w nawet największych polskich magazynach o grach. Wbrew pozorom nie będzie to też rzecz poświęcona tylko „starej szkole” – znajdzie się tam miejsce na nowe gry z głównego nurtu czy produkcje niezależne. W jakich proporcjach, sprawdzimy po premierze kilku pierwszych numerów, czyli nawet za rok.

Hucznie zapowiedziany i ciepło przyjęty przez internetową społeczność powrót Secret Service okazał się przygotowaniem do crowdfundingowej zbiórki na portalu polakpotrafi.pl, co wiele mówi o sytuacji finansowej wydawcy. Nie jest nim żaden ogromny koncern mediowy (te już niemal całkowicie wycofały się z biznesu), a niewielka firma, która bez wsparcia fanów nie mogłaby sobie pozwolić na fanaberię w postaci tradycyjnego, drukowanego magazynu. Tak naprawdę pewna była więc tylko cyfrowa forma, co niestety nie od początku głośno mówiono, negatywnie zaskakując sporo potencjalnych czytelników. Fakt ten nie przeszkodził jednak twórcom w zebraniu 93 tys. złotych w mniej niż 24 godziny. Ludzie, którzy będąc jeszcze nastolatkami, z kieszonkowego kupowali SS-a, dziś mając trzydziestkę na karku, stabilną pracę, a nierzadko też rodziny, hojnie wsparli projekt, który choć na chwilę ma im pozwolić przenieść się do tamtych beztroskich czasów.

Pytanie brzmi, czego po tych przenosinach się spodziewają i za co tak naprawdę zapłacili te 93 tysiące? Jeszcze gdy nie wiedzieliśmy, że wydawca pojawi się na polakpotrafi.pl, Marcin Kosman próbował odpowiedzieć na to pytanie: „Za Supery? Wolałbym już nie widzieć podobnych głupot we współczesnym piśmie. Za Listy? Dziś już ludzie takich nie piszą. Za kąciki o anime, Star Wars, Z Archiwum X? To wszystko jest w sieci. Dziś SS nie będzie oknem na świat i nie będzie przedstawiał zjawisk, o których czytelnik nie ma pojęcia”.

Rekordowa zbiórka na polakpotrafi.pl (podstawowy cel już osiągnięto, a zbiórka potrwa jeszcze ponad miesiąc) gwarantuje przynajmniej kilka pierwszych numerów. Rzeczywiście nie będą one „oknem na świat”, ale jest nadzieja, że świat ten będą profesjonalnie opisywać, a autorzy spojrzą na gry z dystansu, naprawdę poruszą popkulturowe tematy, które o gry zahaczają. Na spokojnie, bez pogoni za klikami, terminami, reklamodawcami, handlowaniem z wydawcami o okładki i recenzje na wyłączność. Historia magazynu „Lag” podpowiada jednak, że na dłuższą metę strategia taka może być ciężka.

Ciężki może być też sam powrót marki, który na początku lat dwutysięcznych już raz się przecież wydarzył pod szyldem „Elektronicznego Magazynu SS-NG”. Robił to jednak bez takich nazwisk, zaplecza fanów w mediach społecznościowych, zapału, a także pieniędzy. Teraz więc naprawdę może się udać, zwłaszcza że nie jest to pierwsza wydawnicza reaktywacja.ss2Na crowdfundingowo-nostalgicznej fali, dzięki finansowemu wsparciu fanów, przywrócony do życia wkrótce zostanie magazyn „Magia i Miecz” – twórcy prosząc nieśmiało o 25 tys. zł, otrzymali niemal czterokrotnie więcej. Gdy zaczynałem pisać ten tekst, redakcja Secret Service miała na koncie niecałe 80 tys. Teraz ma ponad 93 tys., a zbiórka wciąż trwa. Już jest sukcesem, zobaczymy, czy sukcesem będzie też sprzedaż detaliczna magazynu, bo nawet (niespełna) półtora tysiąca najbardziej oddanych prenumeratorów (mniej więcej tyle osób wzięło póki co udział w zbiórce) nie jest w stanie utrzymać profesjonalnej redakcji.

Dla fanów gier powrót Secret Service jest tematem dnia, warto jednak zauważyć, że to też największy crowdfundingowy sukces nad Wisłą. Nic wcześniej na żadnej polskiej platformie tego typu nie zostało tak szybko i  hojnie wsparte przez internautów. Nie oznacza to jednak, że Polacy nie odnosili sukcesów w finansowaniu społecznościowym – twórcy gry SUPERHOT zebrali na Kickstarterze 250 tys. Ale dolarów.

Paweł Olszewski

Reklama
Polityka_blog_bottom_rec_mobile
Reklama
Polityka_blog_bottom_rec_desktop

Komentarze: 2

Dodaj komentarz »
  1. SS wzywa. Ja juz wykonalem swoj obowiazek. A TY? 😉

  2. trzymasz swoją głowę przy kawie podczas czytania?

css.php