Letni zawrót głowy
Na początku marca 2012 roku San Francisco po raz 14. stało się stolicą przemysłu gier wideo. Tradycyjnie jury nagrodziło najlepsze projekty studenckie, wśród których znalazło się wiele gier platformowych. Tegoroczne propozycje zainspirowały mnie do stworzenia krótkiej listy niezależnych platformówek, z którymi warto się zapoznać. Przyjrzyjmy się więc kilku tytułom ostatnich lat i zastanówmy się w co grać w upalne dni i burzowe czerwcowe wieczory, a także na jakie gry warto czekać z zaciśniętymi kciukami?
Zaczniemy od nieco starszej gry, której prototyp został wyróżniony już 5 lat temu w Kalifornii. Jak się okaże, austriacki studencki projekt stanie się inspiracją dla tegorocznych faworytów International Games Festival, takich jak The Bridge czy Fez.
And Yet It Moves – świat do góry nogami
And Yet It Moves to gra platformowa, która powstała w 2007 roku jako praca zaliczeniowa na Uniwersytecie Technicznym w Wiedniu. Bardzo szybko zyskała uznanie na rozmaitych festiwalach, w tym na IGF 2007 w San Francisco. Ten sukces sprawił, że zespół Broken Rules już dwa lata później wydał swoją pierwszą grę na PC, a w 2010 roku w ramach usługi WiiWare.
Świat gry przypomina papierowy kolaż. Wycięta z białego papieru postać grywalna pokonuje kolejne przeszkody, walcząc z prawem grawitacji. Gracz może nie tylko sterować postacią, ale także otoczeniem, przekręcając je za każdym razem o 90 stopni w prawo lub lewo. W przeciwnym razie bohater rozpada się na kawałki. Na szczęście twórcy AYIM pomyśleli o zwielokrotnieniu punktów zapisu, dzięki czemu po nieudanej akcji nie powracamy do początku gry. Postać została także wyposażona w nieskończoną liczbę żyć.
Bardzo ciekawie prezentuje się rozgrywka na konsoli Wii. Tutaj światem możemy obracać bezpośrednio za pomocą kontrolera Wii Remote.
Wrogich postaci w AYIM jest niewiele, ale za to zapadają w pamięć. Stoczymy bój m.in. z jaszczurką oraz złowieszczym chomikiem. Ponieważ nie mamy do dyspozycji żadnej broni, przeciwników możemy pokonać, wykorzystując właściwości otaczającego nas świata.
Ścieżka dźwiękowa jest równie minimalistyczna jak świat gry. Christoph Binder, jeden z projektantów, zaprezentował na niej swoje umiejętności beatboxingowe. Brytyjski serwis Games Radar opisał AYIM jako „zgrabną, urzekającą i mądrą platformową łamigłówkę”. Miłośnikom tego gatunku na pewno przypadnie do gustu.
Grę można uruchomić w systemie Windows, Mac OS X, Linux oraz na platformie WiiWare. AYIM kosztuje $9,99. Przed ewentualnym zakupem można pobrać wersję demo.
The Bridge – każda ściana jest podłogą
Mechanizm AYIM stał się inspiracją dla twórców tegorocznej platformówki, która zdobyła nagrodę w studenckiej odsłonie 14. edycji Independent Games Festival. Grę The Bridge zaprojektowali studenci z Case Western Reserve University w Stanach Zjednoczonych. Podobnie jak w przypadku And Yet It Moves, rozgrywka w The Bridge polega na łamaniu praw fizyki. Żeby poruszać postacią należy manipulować prawem grawitacji i perspektywą. Sufit staje się podłogą, podłoga ścianą, a ściana sufitem. Jak obiecują twórcy gry, będziemy dosłownie stąpać na skraju możliwości. Aby to się stało, musimy najpierw przekroczyć tytułowy most.
W The Bridge nie możemy jeszcze zagrać. Do niedawna istniała możliwość zapoznania się z wersją demonstracyjną. Niestety ze względu na prawa autorskie wydawcy, ta opcja nie jest już dostępna. Jest jednak możliwość otrzymania kopii bezpośrednio od projektantów, jeśli chcemy zrecenzować grę.
Fez – platformówka roku
Prace nad grą kanadyjskiej firmy Polytron trwały już od 2007 roku, ale rozgłos zyskała dopiero w marcu tego roku po otrzymaniu głównej nagrody im. Seumasa McNally’ego na festiwalu IGF 2012. W sieci zaroiło się od pozytywnych recenzji, a usługa Xbox 360 Live Arcade zyskała prawdziwą perełkę. Miłośników retro-gamingu na pewno zachęci oprawa graficzna tej 16-bitowej platformówki. Główną postacią jest rozpikselowany Gomez, który do złudzenia przypomina bohaterów z gier na konsolę NES. Fez to jednak nie tylko sentymentalna podróż do lat 90. XX wieku. Podobnie jak w dwóch wyżej opisanych tytułach, także i tutaj najważniejszą rolę odgrywa perspektywa i oryginalne zaprezentowanie dwuwymiarowej przestrzeni gry. Fez pozwala graczowi na obracanie całego świata wokół osi pionowej. Rozgrywka opiera się więc przede wszystkim na iluzji optycznej. Taki mechanizm wzbogaca eksplorowanie lokacji w grze. Warto zauważyć, że chociaż Fez to platformówka osadzona w świecie 3D, rozgrywka zawsze toczy się z perspektywy 2D.
Celem gry jest przemierzanie świata w poszukiwaniu skarbów. W świecie Fez brak konfliktów i przeciwników. Postać może zginąć, ale jej śmierć nie wiąże się z żadna formą kary. Twórcy Fez postawili na przyjazny świat i nietypowy model eksploracji przestrzeni. Tytuł jest dostępny wyłącznie na platformie Xbox 360 Live Arcade i trzeba na niego przeznaczyć 800 punktów Microsoftu.
Dust – jak ćma do światła
Kolejną miłą studencką niespodzianką tegorocznego IGF jest gra Dust, która powstała w Art Institute of Phoenix w USA. Elementem napędzającym rozgrywkę w tej platformówce jest ćma. Jej głównym zadaniem jest wydostanie się z zakurzonego, starego strychu. Przemierzając zakamarki mrocznego pomieszczenia, ćma-matka musi nie tylko podążać za rozbłyskami światła i rozpalać kolejne świeczki, ale także gromadzić armię malutkich ciem. Wspólnymi siłami będą one mogły uwolnić się i wzbić się do światła księżyca. Co ważne, ćmy nie mogą zbyt długo pozostawać w cieniu, bo grozi im śmierć a graczowi powrót do początku zabawy. Dust nie jest tak złożona jak And Yet It Moves, The Bridge czy Fez, ale może się okazać idealną pozycją dla mniej wymagających i niecierpliwych graczy, którzy do dyspozycji mają tylko bardzo krótki wieczór. Gra jest dostępna na stronie www.exploredust.com. Można ją bezpłatnie pobrać na dysk lub zagrać w nią online.
Tink – eksplozja soczystych kolorów
Moją listę letnich przebojów zamyka Tink, przygodowa platformówka 3D z bawarskiej kuźni Mimimi Productions. Gra zdobyła nagrodę za najlepszy projekt 2012 na festiwalu Game Connection Europe 2011 i tym samym zapewniła sobie wsparcie firmy Sony.
Tink zabierze nas do świata Tinkerworld, w którym miasta, lasy, góry i morza są połączeniem koloru, papieru i kleju. Tinkerworld to miejsce zrodzone z wyobraźni i kreatywności jego mieszkańców. Niestety zło zakradło się do świata gry i zakłóciło tę kolorową idyllę. Jak wyjaśniają twórcy gry, złowroga biel zagraża uniwersum Tinkerworld i usuwa z niego wszelkie przejawy życia. Zadaniem gracza jest ocalenie świata przed wszystkożerną bielą za pomocą trzech podstawowych kolorów – czerwonego, niebieskiego i zielonego. Każdy z nich wywołuje inną reakcję emocjonalną u przeciwnika – czerwony irytuje, zielony sieje strach, a niebieski wprawia wrogów w rozpacz. Połączenie zagadek logicznych z wykorzystaniem kolorów tworzy innowacyjny model rozgrywki. Twórcy gry są obecnie na etapie poszukiwania wydawcy, który dostosuje Tink do wszystkich większych platform.
Warto także zauważyć, że główny model rozgrywki w grze Tink przypomina nieco platformówkę FPS Tag: The Power of Paint, która w 2009 roku na Independent Games Festival zdobyła nagrodę za najlepszą grę studencką. W Tagu mamy również do dyspozycji trzy kolory farb (zielony, czerwony, niebieski) pozwalające nam zmieniać otoczenie. I tak, pokrywając daną powierzchnię zieloną farbą, możemy od niej się skocznie odbijać. Dzięki czerwonej farbie nabieramy przyspieszenia. Niebieska farba działa jak klej, który sprawia, że przywieramy do każdej możliwej powierzchni. Więcej o grze Tag: The Power of Paint można przeczytać tutaj.
Sonia Fizek
And Yet it Moves
http://www.gamesradar.com/and-yet-it-moves/
The Bridge
http://thebridge.hypercubegames.net/
Dust
http://www.igf.com/php-bin/entry2012.php?id=743