Reklama
Polityka_blog_top_bill_desktop
Polityka_blog_top_bill_mobile_Adslot1
Polityka_blog_top_bill_mobile_Adslot2
Technopolis - O grach z kulturą Technopolis - O grach z kulturą Technopolis - O grach z kulturą

28.01.2010
czwartek

„Lego Indiana Jones 2: The Adventure Continues” – recenzja

28 stycznia 2010, czwartek,

Screen z gry Lego Indiana Jones 2NASZE WŁASNE LEGO-PRZYGODY

Pisząc ten tekst nie zamierzam ukrywać się za maską obiektywizmu – całą serię klockowych adaptacji po prostu uwielbiam. Nie tylko dlatego, że programy Traveller’s Tales są zabawne i pomysłowe. Podstawowym powodem mojego zachwytu jest fakt, że są one najlepszymi (od lat) grami na podstawie ukochanych licencji recenzenta. No bo niech ktoś powie, że „Lego Star Wars” jest gorsze od TFU, a „Lego Indiana Jones” nie przerasta o głowę „Staff of Kings”.

Moje obawy wzbudziło jedynie słówko „continues”. Bo czy można zrealizować piątą z kolei grę, opartą na tym samym pomyśle, posiadającą dokładnie taką samą mechanikę – i nie znużyć użytkownika? Okazuje się, że można – o ile wprowadzi się kilka nowych, fajnych pomysłów i nie zepsuje tych starych.

Zadanie, przed którym stanęli twórcy nowych klockowych przygód doktora Jonesa, było trudniejsze niż w przypadku drugiej części „Lego Star Wars”. Nie dość, że dysponowali mniejszą ilością materiału (bo części Gwiezdnych wojen było sześć, a Indiany Jonesa cztery), to jeszcze ostatni film o przygodach słynnego archeologa jest chyba najgorszy z całego cyklu. Nic zatem dziwnego, że w najnowszej grze poza „Królestwem Kryształowej Czaszki” możemy znów odwiedzić lokacje z „Poszukiwaczy Zaginionej Arki”, „Świątyni Zagłady” i „Ostatniej Krucjaty”.

 Screen z gry Lego Indiana Jones 2

Powtórek jednak tu nie znajdziemy – dano nam do dyspozycji zupełnie nowe poziomy, zatem nikt, kto grał w poprzednią część, nie powinien poczuć się rozczarowany. Zmiany w mechanice ograniczają się w zasadzie do nowych funkcji bata Indy’ego – możemy wykorzystywać go nie tylko do walki, skakania oraz pętania przeciwników, ale i interakcji ze środowiskiem (dość zresztą ograniczonej). Bat (oraz inne bronie) wyposażono też w „celownik”, dzięki któremu sami możemy wybierać co chcemy nim złapać.

 

Drugą, znacznie ważniejszą innowacją jest sposób konstrukcji głównych, startowych plansz. We wszystkich poprzednich częściach „Lego” punktem wyjścia eksploracji była jedna centralna lokacja – w „Star Wars” kantyna, w „Indiana Jones” Burnett College. Tym razem każdy z epizodów ma swój własny poziom centralny, będący w istocie grą w grze, bowiem żadnej z misji nie rozpoczniemy, dopóki nie rozwiążemy jakiejś (czasami wcale nie takiej prostej) zagadki lub nie wykonamy zadania. Na przykład – wejście do Studni Dusz („Poszukiwacze Zaginionej Arki”) trzeba najpierw znaleźć, następnie rozbić (sami wymyślcie jak). Poziomy centralne zawierają w sobie nie tylko wejścia do leveli, ale też wielu misji bonusowych. Te drugie możemy rozegrać tylko jeśli towarzyszy nam odpowiednio wyposażony pomocnik (wojownik z włócznią lub mieczem, żołnierz z bazooką, postać z kluczem lub książką). Czasem będziemy mieć nie lada kłopot z odnalezieniem wejść – poziomy centralne są tak duże, że twórcy dali nam możliwość podróżowania po nich pojazdami, a nawet odbywania krótkich lotów statkami powietrznymi, wśród których znajduje się też… sterowiec.

Screen z gry Lego Indiana Jones 2

Niestety, tu pojawia się jeden z największych mankamentów gry – sterowanie owymi urządzeniami jest, po prostu, koszmarne. Nie byłaby to może wielka uciążliwość, gdyby nie fakt, że w każdym z epizodów musimy rozegrać wyścig z gatunku tych agresywnych, dokonując eliminacji przeciwników poprzez taranowanie. Kłopot w tym, że sterowanie zmienia się wraz z obrotem mapy – naciśnięcie klawisza, który przed chwilą odpowiadał za przyśpieszenie, po zmianie kierunku jazdy powoduje skręcanie, więc zamiast z przeciwnikami, walczymy głównie z prowadzonym przez nas wehikułem.

Screen z gry Lego Indiana Jones 2

Drugą poważną wadą „Lego Indiana Jones 2” jest długość (czy raczej krótkość) trzech pierwszych epizodów. Przejście trybu fabularnego to zaledwie około 20 procent poziomu – reszta zawartości to misje bonusowe (zresztą znacznie trudniejsze), poszukiwanie artefaktów i rozmaite zadania specjalne. Główną treścią gry są przygody przedstawione w „Królestwie Kryształowej Czaszki” – najmniej udanej i najmniej lubianej części opowieści o doktorze Jonesie. Nie zmienia to jednak faktu, że „Lego Indiana Jones 2” posiada wszystkie sprawdzone i dobrze nam znane elementy z poprzednich gier serii. Mamy tu zatem – będące clou rozgrywki – elementy zręcznościowe, proste zagadki, przełączanie się pomiędzy posiadającymi różne atrybuty postaciami, humor i bardzo umowną przemoc. Podobnie jak poprzedniczki, program wyposażono w tryb współpracy (jest i tu pewna innowacja – kiedy postacie oddalają się od siebie, ekran dzieli się na dwie części).

Screen z gry Lego Indiana Jones 2

I tu przychodzi czas na opisanie najważniejszego pomysłu twórców z Traveller’s Tales. „Lego Indiana Jones 2” od ich wszystkich poprzednich programów odróżnia przede wszystkim edytor, umożliwiający składanie misji (z dostępnych w grze elementów), tworzenie postaci oraz, co najważniejsze, projektowanie własnych plansz. To ostatnie narzędzie jest w swojej prostocie, po prostu, genialne. Do budowy autorskich leveli nie są wymagane żadne kompetencje informatyczne – całość składamy z gotowych elementów, wykorzystując do sterowania te same klawisze klawiatury, których używamy w trakcie gry. Możemy zatem swobodnie kształtować teren, układać drogi, rozmieszczać aktywne i nieaktywne elementy środowiska, rozstawiać pojazdy i tak dalej. Jedynym ograniczeniem w użyciu edytora jest nasza wyobraźnia, którą, niestety, nieco poskromił wydawca, wbrew obietnicom nie dając na szansy na umieszczenie własnych poziomów w Internecie.

Screen z gry Lego Indiana Jones 2

Wielka szkoda, ale i tak edytor z „Lego Indiana Jones 2” to jedno z najbardziej rozwijających wyobraźnię narzędzi, jakie pojawiły się ostatnio w grach wideo. Dzięki niemu cała gra nie tylko bawi, ale ma też niewątpliwy walor edukacyjny (co młodsi użytkownicy mogą wykorzystać w trakcie negocjacji z rodzicami). „Lego Indiana Jones 2: The Adventure Continues”, inaczej niż większość współczesnych programów, zmusza do wysiłku nie tylko nasze palce – tym większa satysfakcja z rozwiązanych zagadek. W sumie – bardzo solidny produkt, wzbogacony o kilka zaskakujących i przydatnych innowacji.

Jan M. Długosz

Ocena: 85%

0% 100%

Zalety: Nowe pomysły – przede wszystkim edytor map.

Wady: Fatalne sterowanie pojazdami, brak możliwości umieszczania własnych leveli w Internecie.

Dla rodzicówNie tylko można, ale nawet należy – trudno wyobrazić sobie lepsze narzędzie do rozbudzenia i ćwiczenia kreatywności niż umieszczony w grze edytor.

Wymagania sprzętowe gry Lego Indiana Jones 2: Procesor Pentium 4 3.0 GHz, 512 MB pamięci RAM, karta grafiki z 256 MB, Windows XP/Vista.

Lego Indiana Jones 2, gra zręcznościowa, od lat 7 (PEGI 7+), w polskiej wersji językowej. Wydawca: Activision, polski dystrybutor: Cenega. Cena: 99,99 zł.

Polecamy także:

„Lego Indiana Jones” – recenzja gry

„Lego Batman” – recenzja gry

„Lego Star Wars II: The Original Trilogy” – recenzja gry   

Reklama
Polityka_blog_bottom_rec_mobile
Reklama
Polityka_blog_bottom_rec_desktop

Komentarze: 3

Dodaj komentarz »
  1. czy warto kupić, gdy posiada się już pierwszą część ?

  2. @kapi
    Zdecydowanie tak. Choćby ze względu na edytor.
    JMD

  3. a wie ktoś mam problem, bo na początku ostatniej krucjaty gra wyłącza się i pokazuje się napis „błąd”

css.php