PRZYŻUŻLUJ SAMEMU
Trzeba przyznać, że polski „Techland” dobrze sobie radzi na rynku gier komputerowych i umie zaspokoić potrzeby odbiorców. Od kilku lat żużel zdobywa w Polsce coraz większą popularność (liga istnieje już od 1948 roku) w związku z licznymi sukcesami międzynarodowymi naszych „biegaczy”. Nic dziwnego, że fani zapragnęli sobie także „przyżużlować”, choćby wirtualnie. Sukces Techlandu był widoczny w rankingach sprzedaży w poszczególnych sklepach. Przez kilka tygodni od momentu premiery, „Speedway Liga” utrzymywał się w pierwszej trójce najchętniej kupowanych gier. Pozostaje tylko pytanie, czy klienci byli później zadowoleni z zakupu?
Pierwsze wrażenia po odpaleniu programu są znakomite. Wiąże się to ze świetnie przygotowaną ścieżką dźwiękową (dołączoną także na osobnej płytce), pasującą do dynamicznego charakteru imprezy. Słychać tu głównie ciężkie, rockowe i punk-rockowe brzmienia. W ten sposób nakręcony gracz (nawet nie będący wielbicielem żużlu) z pewnością od razu zapragnie być częścią motorowej imprezy i pokazać, na co go stać. Rzeczywiście, włączając choćby losowy wyścig, na trybunach ujrzymy setki spragnionych widowiska widzów, rozpalających liczne ogniska przy akompaniamencie rozentuzjazmowanych krzyków.
Screen z gry Speedway Liga
Gra oferuje kilka trybów rozgrywki: samouczek (jazda samemu), pojedynczy bieg (testowe ściganie się z przeciwnikami), pojedynczy wyścig (drużynowe starcie) i kariera od zera. Ostatni z nich jest swego rodzaju „wyścigową” kampanią. Zawodnik wspina się po drabinie kariery w jednym z klubów, a za pieniądze zarobione na zwycięstwach i dzięki trafnemu obstawianiu innych wyścigów może modyfikować swój motocykl. Nowicjusze powinni zdecydowanie poćwiczyć sobie jazdę, mimo że same wyścigi są proste.
Screen z gry Speedway Liga
Pozycja startowa, taśma w górę, pełen gaz na stójce, przygotowanie do zakrętu, odpowiednie złamanie się do niego i znowu prosta na pełnym gazie. Cztery okrążenia i wjazd do garażu. To wszystko, jak w prawdziwych wyścigach. Fani sportu żużlowego powinni być usatysfakcjonowani, za to laicy dostaną raczej zawrotów głowy od ciągłego skręcania w lewo.
Jednak rozczarowanie może pojawić się już na samym początku gry. Techland zrezygnował z rozgrywek międzynarodowych i skupił się na zawodach krajowych. Brakuje także licencjonowanych nazwisk, co oczywiście nie przesądza, czy gra jest zła czy dobra.
Screen z gry Speedway Liga
Niestety „Speedway Liga” posiada wiele innych, niedopracowanych elementów, które bardzo szybko się wyłapuje. Jak w prawdziwych zawodach, moment startu wyścigu jest bardzo istotny, gdyż trzeba wykazać się refleksem i wystartować równocześnie wraz z podniesieniem taśmy. Komputerowi przeciwnicy robią to z dokładnością co do ułamka sekundy, a gracz pozostający z miejsca na ostatniej lokacie ma niezbyt duże szanse na wygraną. Bolączkę stanowi także pierwszy zakręt – z niewiadomych przyczyn nie można się złamać wcześniej, niż pozwoli nam komputer. Często gracz będzie już na samym początku wyeliminowany przez wpadnięcie na bandy. Dopiero przy następnych zakrętach ma pełną kontrolę nad kierownicą. Kolejne, niepotrzebne utrudnienie, to dyskwalifikacja z wyścigu w sytuacji lekkiego przekroczenia bocznej linii trasy.
Screen z gry Speedway Liga
Modyfikowanie maszyny w garażu również nie zachwyca. Ilość możliwych zmian jest tylko pozornie duża. W rzeczywistości motocykl żużlowy jest prosty jak przysłowiowy cep – nie ma nawet hamulców. Wreszcie – nie widać żadnej różnicy między trybem zręcznościowym a symulacją prowadzenia maszyny. Nawet grafika, będąca obok muzyki głównym atutem programu, do końca nie spełnia oczekiwania. Widać to choćby na przykładzie widowni – gdy się podjedzie bliżej trybun, widać, że stoją na nich nie ludzie, a tekturowe wycinki. Poza tym kierowcy, choć wizualnie dopieszczeni w każdym detalu, na motorach często zachowują bardzo sztywne pozycje, co rzuca się w oczy zwłaszcza przy skręcaniu.
Screen z gry Speedway Liga
Liczne niedoróbki gry powodują, że może ona bardzo szybko zacząć kurzyć się na półce. „Speedway Liga” nie nadaje się do długiej zabawy przed monitorem komputera, w przeciwieństwie do serii „Superbike Championship” czy „Moto GP”. Pół godziny dziennie to absolutne maksimum, bo w innym przypadku gracz zwyczajnie zanudzi się schematycznością rozgrywki.
Aaron Welman
Ocena: 58%
|
0% | 100% |
Zalety: muzyka, grafika, klimat, przyjemna w odbiorze….
Wady: …dopóki nie obnaży się masa niedoróbek, schematyczna rozgrywka, brak różnicy między trybem symulacyjnym a zręcznościowym, szybko się nudzi.
Dla rodziców: Gra uzyskała kategorię PEGI 16+ co jest pomyłką. W dodatku jest informacja, że w grze występują wulgaryzmy. Po dłuższym zastanowieniu ? decyzja ta najprawdopodobniej zapadła przez ścieżkę dźwiękową. Rygorystyczne ustawienie bariery wiekowej jest jednak wielką przesadą, a w grę mogą się bawić nawet najmłodsi.
Wymagania sprzętowe gry Speedway Liga: Intel Pentium IV 2GHz lub AMD Athlon 2400+, karta graficzna GeForce 7600 lub analogicznie Radeon 9800, 1 GB RAM (2 GB RAM przy Windows Vista), 4 GB HDD.
Speedway Liga, gra symulacyjna (wyścigi) od lat 16 (PEGI 16+), w polskiej wersji językowej. Dystrybutor: Techland. Cena: 89,90 zł.
Zachęcamy także do przeczytania recenzji gier:
„Superbike World Championship 09”
„Pure„
15 sierpnia o godz. 21:06 43705
daniel graczyk
12 grudnia o godz. 3:15 560553
ta gra speedway liga to totalna klapa nie polecam , czasem po 3 sezonach juz sie nie da wcale grac ! i kolejne wady to mało sprzętu do wyboru gra się szybko nudzi i jest totalną porażka , jedynm słowem nie wiem kto wypusił te gre na rynek wstyd , co moge powiedziec jeszcze gra dla wieśniaków