Reklama
Polityka_blog_top_bill_desktop
Polityka_blog_top_bill_mobile_Adslot1
Polityka_blog_top_bill_mobile_Adslot2
Technopolis - O grach z kulturą Technopolis - O grach z kulturą Technopolis - O grach z kulturą

19.09.2007
środa

10. rocznica „Oddworld: Abe’s Oddysee”

19 września 2007, środa,

AbeODDYSEJA ABEGO

Jest w historii gier video kilka tytułów zasługujących na miano „kamieni milowych”. Tacy twórcy jak Sid Meier, Lawrence Holland, Toby Gard czy Tim Schafer wyznaczyli na długo nowe standardy, do których inni starają się jedynie dostosować. Czy może być większe osiągnięcie? Tak. Można stworzyć genialną grę, której nikt nie odważy się naśladować.

Mija właśnie dziesięć lat od dnia, w którym Lorne Lanning zaprezentował światu swoje dzieło – „Oddworld: Abe’s Oddysee”. Ten program, wydany w 1997 roku na platformę PC i konsolę Playstation, wymyka się wszelkim próbom klasyfikacji.

Najłatwiej powiedzieć, że jest to skomplikowana gra platformowa, ostatnia już chyba pozycja tego niezwykle popularnego niegdyś gatunku. Rzeczywiście – główny bohater przemieszcza się po dwuwymiarowych planszach, starając się przy pomocy skoków i sprintów uniknąć zastawionych przez programistów pułapek. I tu kończą się wszelkie podobieństwa ze zręcznościowymi grami dla dzieci.

Abe, tytułowy bohater, jest Mudokonem, przedstawicielem humanoidalnej, zielono-niebieskiej rasy zamieszkującej przedziwny świat zwany Oddworldem. Abe pracuje, choć raczej nie jest zatrudniony, w Repturefarms, rzeźni przerabiającej na mięsne przysmaki wszystkie gatunki zamieszkujące Oddworld. Przerabiającej tak skutecznie, że zasoby surowca właśnie się wyczerpały. Glukkonowie, właściciele Repturefarms znajdują sposób wyjścia z kryzysu – będą przetwarzać na konserwy Mudokonów, harujących w rzeźni niewolników.

Zobacz intro gry:

Zadaniem gracza jest uwolnienie jak największej liczby spośród 100 zatrudnionych w Repturefarms Mudokonów. Żeby tego dokonać, trzeba uniknąć tysiąca zasadzek, rozmieszczonych na siedmiu niesamowitych levelach. Czyli miedzy innymi: wielkich maszynek do mięsa, potrafiących przemielić Mudokona w sekundę, elektrycznych barier palących go na proch, spadających przedmiotów, zapadni, min, ślimaków w mechanicznych gaciach, uzbrojonych w karabiny maszynowe i zatrudnionych w Repturefarms na etatach strażników, tychże samych wyposażonych w śmigiełko do latania, przedstawicieli niezwykle agresywnej fauny Oddworldu – można długo wyliczać. Jak to w przypadku gry platformowej, trzeba tu szybko przebierać palcami, ale przedtem chwilę się jednak zastanowić.

Grafika jest jedną z najmocniejszych stron programu i wciąż, mimo upływu dziesięciu lat, robi wielkie wrażenie. Gra jest w zasadzie dwuwymiarowa, jednak twórcy zastosowali prosty chwyt, doskonale kompensujący ten mankament. Wszystkie obiekty tła na planszach umieszczono w pewnej odległości od miejsca, w którym znajduje się Abe, co tworzy wrażenie głębi. Same tła, modele postaci, przyroda Oddworldu są, po prostu, dziełem geniusza. Podobnie jak i ścieżka dźwiękowa gry.

„Oddworld: Abe’s Oddysee”, obok niewątpliwej grywalności, ma drugie, polityczno-ekonomiczne dno. Świat, w jakim przyszło żyć Abemu, wcale nie jest wesoły. Ta część Oddworldu, która została zdominowana przez Glukkonów, tak naprawdę przypomina obóz koncentracyjny (poszczególne strefy w Repturefarms zwane są „Zulagami”). Glukkonowie, świetnie ubrani i palący ogromne cygara, nie posiadają rąk – przecież ich nie potrzebują. Pomysł, by przerabiać pracowników na konserwy pokazuje nam dokładnie, co Lorne Lanning myśli o kapitalizmie i wielkich korporacjach. „Oddworld: Abe’s Oddysee” to urocza makabreska (wiem, to oksymoron), przeznaczona zdecydowanie dla dorosłych graczy. Jakim sposobem gra uzyskała w USA oznaczenie ESRB Teen (dopuszczonej dla nastolatków), a w Europie ELSPA 11+ (dla jedenastolatków), tego nie jestem w stanie zrozumieć.

Oddworld.jpg
(przykładowe screeny z gry)
 

„Oddworld: Abe’s Oddysee” osiągnęła niesłychany sukces; w 1997 roku była jedną z najlepiej sprzedawanych gier. Oddworld zyskał sobie wielką rzeszę oddanych fanów, a sam Lorne Lanning miano wizjonera. Druga część przygód dzielnego Mudokona: „Oddworld: Abe’s Exoddus” (1998) tylko potwierdziła pozycję dewelopera. Lorne Lanning ogłosił, że następna gra z cyklu, „Munch’s Oddysee” będzie w pełni trójwymiarowa. Tytuł ten miał ukazać się w 2001 roku. Tym samym, na który Microsoft zapowiedział premierę swojej rewolucyjnej konsoli do gier Xbox. No i stało się. Tuż przed przewidywaną premierą Lanning oświadczył, że „Munch’s Oddysee” ukaże się jedynie na konsolę Microsoftu (wyszła jeszcze wersja na platformę Game Boy Advance).

Protesty fanów nie zdały się na nic. Gra miała „pociągnąć”, obok kilku innych „ekskluzywnych” tytułów, sprzedaż Xboxa, i pewnie spełniła swoje zadanie. Podobnie następny tytuł, świetnie oceniony „Oddworld: Stranger’s Wrath”. Jednak obie gry były już niedostępne dla użytkowników PC; Microsoft nie wycofał się ze swojej decyzji. Czy słusznie? W 2001 roku wielu miłośników Oddworldu obiecało sobie, że za nic na świecie nie kupią Xboxa. Część zapewne dotrzymała słowa.

W 2005 roku Lorne Lannig ogłosił, że studio Oddworld Inhabitants kończy działalność. Swoją decyzję Lenning tłumaczył frustracją związaną z systemem finansowania i dystrybucji gier video. Czyli – Abego pokonał kapitalizm. Cóż za ironia losu… Nie doczekamy się, zatem, żadnego „Oddworld: Anniversary” (w każdym razie nie w przewidywalnym terminie).

Dziesiąta rocznica jest dla fanów raczej smutna. Może, za kilka następnych lat, komuś będzie się opłacało przywrócić do życia ten niesamowity, wirtualny świat. Wszystko zależy od tego, czy branżą będą nadal rządzić zastępy Glukkonów…

Jan M. Długosz
 

Zobacz oficjalną stronę gry

Reklama
Polityka_blog_bottom_rec_mobile
Reklama
Polityka_blog_bottom_rec_desktop

Komentarze: 29

Dodaj komentarz »
  1. Nie zapomnę tej gry nigdy. Gra ta posiada niesamowity klimat. Wbija w fotel mimo upływu lat.

  2. Piękna. Niepowtarzalna. Głęboka ale z poczuciem humoru. Szkoda, że o niej zapomniano. ;((((

  3. Widze ze w moich przedmowcach Oddworld poruszyl takie same odczucia jak we mnie.. Mimo ze gralem w ta gre jakies 7 lat temu co jakis czas dopadal mnie wielki sentyment przygody jaka przezywalem wraz z Abem.. Myslalem ze to dlatego ze wtedy bylem jeszcze dzieciakiem jednak nie,w Oddworldzie tak jak okreslil to jeden z przedmowcow panowal ten niepowtazalny klimat tak jak rzeczywiscie na innej planecie..Opowiem jedna anegdotke,ktora wlasnie kiedys mi sie przydazyla gdy przechodzilem Oddworlda mianowicie kiedy przeszedlem cala gre i wchodzilem do ostatnich drzwi zawiesila sie plyta,Abe stanal w pol kroku i nic… Wszelkie metody i triki na odblokowanie PSa nie podzialaly,odwrasalem konsole „do gory nogami” i trzaslem nia co sil przez kilka minut i nic tak jak by Abe mial pozostac na zawsze niewolnikiem…. pozdrawiam

  4. Reklama
    Polityka_blog_komentarze_rec_mobile
    Polityka_blog_komentarze_rec_desktop
  5. Gra jest świetna. udało mi się ją ukończyć i to na 100%.była trudna,ale warto. teraz przechodze część drugą. jest trudniejsza

  6. Zgadzam się z przedmówcami. Gdy słyszę słowo ABE – łezka się w oku kręci. Nigdy nie zapomnę tej wspaniałej grafiki [tzn. te boskie tła na które można patrzeć godzinami] i tych cudownych dźwieków, fantastycznego klimatu… ah…:(

  7. a ja znów w nią ciupam i znow jest to samo: ten zabójczy klimat ta nutka grozy to główkowanie…jedna z najwspanialszych gier w historii!!!kropka!

  8. GRA MA PO PROSTU KLIMAT I TYLE!!! DLA MNIE JEDNA Z LEPSZYCH GIER W JAKIE GRAŁEM. SZKODA ŻE NOWSZE WERSJE SĄ TYLKO NA X BOX… PORAZKA

  9. gra pikna cudo do kwadratu genialni ludzie zaprojektowali te gre .ja slyszac slowo abe mysle o wspomnieniach tez mi sie lezka w oku kreci …boska gra wlasnie dzis przeszlem abe exodus 🙂 stare gry ządzą nowe juz nie sa takie swietne 🙁 szkoda

  10. zapommiałem dodac ze klimat w tej grze jest niesamowity nie widziałem lepszego w zadmnej innej grze 🙂 uwielbiam tę gre

  11. sam przeszedlem te gre w wieku 7 lat. byla to pierwsza gra jaka dostalem na psx`a, w dodatku w j.niemieckim. rok pozniej dostalem druga czesc Abego, podobnie jak jedynka tak mnie wciagnela, ze przeszedlem ja w niecaly tydzien, a nie znalem wtedy jeszcze zadnego jezyka…. do dzis mam sejwy z Exodus`a na karcia z psx`a 🙂

  12. Niee tak sie nie robi wydali abe oddysee i exodus na pc a muncha i strangera juz nie normalnie wrr a teraz jeszcze zamiast gier chca robic filmy to nawet fajnie ale tak dobre tytuły jak abe powinny miec kontynuacje mam nadzieje ze twórców gry natchnie cos na nastepna czesc oddworldu mogly by chociaz przerobic muncha zeby chodził pod windowsa :d;d;d;d tak jak zorbili to zrobiono kiedys z silent hill:) posiadacze pc napewno by sie ucieszyli:d a tak jeszcze wracajac do tematu filmu wyobrazacie sobie gdyby zrobili pełnometrazowy film o abe

  13. Kolego Strangler Wrath – jest nadzieja, o czym pisałem tu:
    http://technopolis.polityka.pl/2008/oddworld-zapowiedz
    Z trzypalczastym pozdrowieniem
    JMD

  14. GRA JEST SUPER JAK MOZNA JA SCIAGNOC

  15. Można ją ściągnąć na GOG.com 🙂

  16. Gra Abe jest świetna. Moja ulubiona gra na PS 1 . Ja znam tylko części( pomyle sie w pisowni ) exodus i oddworld. Znacie jeszcze jakieś części?? Jak byłem mały to byłem fanem Abe’a . Złączałem palec wskazujący ze środkowym i serdeczny z małym i udawałem że mam 3 palce i czaruje tak jak Abe ( chodzi mi o tą moc którą rozpieprza tych gości z karabinkami ) . Da sie jakoś ściągnąć Abe na PC ??

  17. Odpowiedź jeden post wyżej – naprawdę lepiej zapłacić te 9 dolców i mieć legala, działającego na XP czy Viscie, bo wersje z 97 i 98 r. raczej nie pójdą, chyba że na virtual pc, jeśli chce Ci się z tym bawić.
    Pozdr
    JMD

  18. Gra jest naprawde swietna gotow bylbym zalozyc jakis funclub dla tej gry i dla postaci glownej roli 😉
    Pozdrowienia Abemaniacy ;p

  19. Oh! Łkać mi się chce! Pierwszy raz zagrałem w Abe’a u kuzynów, gdy oni mieli po 15 lat, a ja miałem z 7-6. Zakochałem się w tej grze, no poprostu piękna, te Paramity, moc Shrykull’a… Ah… Kocham Ajba i reszte Muddokonów, nie moge się doczekać nowej wersji tej gry :).

    Pozdrawiam.

  20. chłopaki najlepsze jest to że w tą najlepszą gre na świecie można grać teraz wszędzie dzięki PSP =) polecam ;] ABE jest jak pierwsza miłość: nigdy nie rdzewieje 🙂

  21. witam. chciał bym o cos zapytac. mam abego na xp i jakos mam rozmazane filmiki w tej grze;/ czy one maja taka rozdzielcZosc czy u mnie cos bie tak…

  22. Nie wiem, co znaczy „rozmazane” – zdecydowanie gorsze niż ten z YouTube? Gra nie wygląda już dobrze, rozdzielczość jest mała a nowa karta może mieć rzeczywiście problem z odtwarzaniem grafiki.
    JMD

  23. rozmazane tj nie ostre. jak gram to graficzka jest ok ale jak jakis przerywnik jest to takie nie ostre filmiki są tj znacznie się róznią jakościa niż sama gra podczas rozgrywki

  24. dodam ze w exodus mam tak samo

  25. Gralem w ta gre wieki temu jest super ale teraz nigdzie nie moge jej dostac.Prosze was jak ja macie tooooo wypalcie mi ja blagam m.Moje gg12994920

  26. gog.com?? Jak Z Niej To Sciągnac?? Bo Ja Nieumiem;( Prosze Was Jesli Kots Ma Ta Gre Niech Pisze Na Mój Nr gg 11794907;P Gra Jest Pełna Fantazji:P I Swietnii Ustawione Sa Efekty Oraz Ta Magia:P Extra:D Gra Wciągająca Na Długie Długie Godziny:P Dzięki Z Góry;]

  27. Najlepsza gra na świecie , przy okazji chciałem zaprosić wszystkich fanów Abe’a na moje forum http://www.oddworld.pun.pl.
    Forum ma mało użytkowników , może nie jest jakieś świetne ale się staram,
    Pozdrawiam 😉

  28. nie zapomniano szkoda tylko ze tak mało części wyszło wspaniałego zielonego abe`s

  29. bałam się tej gry , agrałam w nią jak miałam 8 lat , i dopiero teraz po przeczytaniu tego artykułu dowiedziałam sie o co w niej chodziło.. xd ale pamietam ,ze ogromnie sie bałam ,
    niesamowita gra !

  30. Ktoś zauważył, że firma, która wydała Abe wznowiła działalność i ma zamiar wydać wersję HD pierwszych części? Na dodatek wyszedł już box ze wszystkimi częściami oddworda.

css.php