Reklama
Polityka_blog_top_bill_desktop
Polityka_blog_top_bill_mobile_Adslot1
Polityka_blog_top_bill_mobile_Adslot2
Technopolis - O grach z kulturą Technopolis - O grach z kulturą Technopolis - O grach z kulturą

18.08.2008
poniedziałek

„Beijing 2008” – recenzja gry

18 sierpnia 2008, poniedziałek,

Beijing_2008OLIMPIADA PRZED MONITOREM 

One World One Dream – brzmi slogan święta sportu trwającego właśnie w najlepsze w stolicy Państwa Środka. Autorzy gry „Beijing 2008” parafrazują to hasło i na pudełku z grą dodają jeszcze: One Game. Tegoroczna ceremonia otwarcia Igrzysk Olimpijskich przejdzie do historii jako jeden z najbardziej zapierających dech w piersiach spektakli w dziejach sportu. Komputerowa wersja Olimpiady również rozpoczyna się od uroczystego otwarcia – z tym, że w wirtualnej wersji ogranicza się ono do kilku okrążeń kamery wokół Ptasiego Gniazda i serii fajerwerków. No cóż… Jakie otwarcie, takie Igrzyska.

Przyszedł czas na wybór reprezentacji narodowej i… oczywiście POLSKA! W grze nie ma żadnej różnicy miedzy umiejętnościami sportowców ze Stanów Zjednoczonych czy Egiptu. Widać twórcy gry wyznają zasadę, że wszystkie umiejętności zdobywa się nie długotrwałym treningiem, ale na… samej Olimpiadzie.

Każdego dnia Igrzysk w zależności od zajętych miejsc dostajemy punkty, które możemy rozdysponować na takie cechy, jak np.: szybkość, zręczność, siła, oraz spowolnienie, czyli tryb bullet-time, który ułatwia zapanowanie nad postacią, np. w momencie odbicia podczas skoku w dal.

Beijing_2008
Screen z gry Beijing 2008 

„Beijing 2008” to typowa arcadówka – ale, powiedzmy sobie – po sportowej grze tego typu, nie można było się spodziewać czegoś innego. O złoto można walczyć w 38 konkurencjach (w prawdziwej Olimpiadzie w Pekinie w 302), z czego prawie każda z nich, to tak naprawdę mini-gierka.

Większość dyscyplin jest dostępna dla obydwu płci, aczkolwiek część konkurencji jest przeznaczona tylko dla kobiet (łucznictwo, skok do wody z wieży, ćwiczenia na równoważni), a część tylko dla mężczyzn (podnoszenie ciężarów, judo, czy tenis stołowy). Jako fanowi shooterów, najbardziej przypadły mi do gustu dyscypliny strzeleckie, z czego zdecydowanie najtrudniejsze okazało się strzelanie do rzutków. Autorzy nie zapomnieli też o dyscyplinach zespołowych! A właściwie o jednej dyscyplinie – drużynowym wyścigu kolarskim na dochodzenie.

Beijing_2008
Screen z gry Beijing 2008 

Właściwie każda z konkurencji wymaga opanowania odrębnego sterowania. W biegach i pływaniu dobry wynik jest uzależniony od jak najszybszego uderzania na zmianę w klawisze (lewa noga, prawa noga?), natomiast w gimnastyce o sukcesie decyduje synchronizacja przycisków z akrobacjami wykonywanymi przez zawodnika na ekranie.

Beijing_2008
Screen z gry Beijing 2008 

A tu bez pada ani rusz – i to nie byle jakiego, bo – jak czytamy w instrukcji – „gra została opracowana do współpracy z kontrolerem Xbox 360 dla Windows”, przy czym zapomnieli dodać, że cena detaliczna tego cudeńka to 140 zł. Dlaczego o tym piszę? Bo mój Logitech okazał się niekompatybilny z nową grą Segi, a o biciu rekordów na klawiaturze można zapomnieć. Zarówno instrukcja, samouczki w grze, jak i poruszanie się po menu zostało żywcem przeniesione z nowego Xboxa. I o ile miłośnicy „blaszaków” narzekają zazwyczaj na to, że gry z konsol, nie doczekują się konwersji na PC-ty, to tym razem śmiało można powiedzieć, że „Beijing 2008” mógł spokojnie pozostać w świecie konsol.

Beijing_2008
Screen z gry Beijing 2008 

Choć „Beijing 2008” jest oficjalną grą Letnich Igrzysk Olimpijskich, to niestety, ani Otyli Jędrzejczak, ani Moniki Pyrek, ani Leszka Blanka nie uświadczymy. Postacie są niby ładnie odwzorowane, potrafią oddać emocję zawodników, ale ilość ich skinów ogranicza się do kilkunastu modeli. Jednak byłoby to tylko niewiele znaczącym szczegółem, gdyby twórcom gry udało się odwzorować niepowtarzalny klimat Igrzysk Olimpijskich. Ja go nie poczułem.

Właściwie jedyną ciekawą opcją, pozwalającą liznąć wielkich emocji i prawdziwego ducha sportu jest rozgrywka online, która prócz możliwości rywalizowania z fanatykami sportów olimpijskich z całego globu, daje także szansę pobicia rekordu świata i chwili chwały w wirtualnych rankingach!
 

Łukasz Puchalski
 

Dla rodziców: Gra „Beijing 2008” nie ma żadnych ograniczeń wiekowych (PEGI 3+).
 

Wymagania sprzętowe gry Beijing 2008: Procesor: 2,4GHz, 1GB pamięci RAM, 4 GB miwolnej przstrzeni na dysku twardym, karta graficzna obsługująca Pixel Shader 3.0.
 

kup

„Beijing 2008”, zręcznościowa gra sportowa, w polskiej wersji językowej (napisy), bez ograniczeń wiekowych (PEGI3+). Cena: 99,90 zł. Dystrybutor: CD Projekt.
 
 

Zobacz trailer gry:

Kategorie: Gry

Reklama
Polityka_blog_bottom_rec_mobile
Reklama
Polityka_blog_bottom_rec_desktop

Komentarze: 6

Dodaj komentarz »
  1. chce w to grać

  2. czym sie rózni beijin 2008 w czerwonym a niebieskim opakowaniu??

  3. w czerwonym pudelku rozni sie tym od tego w niebieskim drogi kolego iz ten ktory napisalem jako pierwszy nie ten fragment o niebieskim tylko ten o drugim kolorze ze jest innego koloru czyli czerwonego xDxDxDpzdr pozytywnie zakreceni:)

  4. Reklama
    Polityka_blog_komentarze_rec_mobile
    Polityka_blog_komentarze_rec_desktop
  5. zawalista gra co nie ?

  6. moim zdaniem tak ?

  7. g… prawda to wszystko co tu pan Redaktor napisał, nieźle gra się na komputerze, z powodzeniem biję rekordy przede wszystkim w konkurencjach pływackich, skokach wszystkiego typu, o rzutach dyskiem, oszczepem itd nie wspominając. Polecam gierkeee

css.php