Prezes PiS przeciwko głosowaniu elektronicznemu, PO i LiD chce dać taką możliwość.
Prezes Prawa i Sprawiedliwości nie chce by Polacy głosowali przez internet, bo głosowanie to decyzja poważniejsza niż „klikniecie myszką”. Platforma Obywatelska odpowiada, że będziemy mogli oddawać swój głos w wyborach drogą elektroniczną.
Prezes Prawa i Sprawiedliwości odniósł się do swojej wypowiedzi umieszczonej na stronie internetowej partii. Mówił tam, między innymi: „Nie jestem entuzjastą tego, żeby sobie młody człowiek siedział przed komputerem, oglądał filmiki, pornografię, pociągał z butelki z piwem i zagłosował, gdy mu przyjdzie na to ochota. Zwolennicy głosowania przez internet chcą tę powagę odebrać”.
Jarosław Kaczyński przyznał w Sejmie, że jego wypowiedź była częścią nie do końca autoryzowanego wywiadu udzielonego w pośpiechu. – Pewnie bym to skreślił gdybym był w stanie – powiedział Kaczyński. Dodał, że podtrzymuje pogląd, że nie należy dawać możliwości głosowania przez internet.
Ludwik Dorn (PiS) oświadczył, że on nie stroni od piwa, nie tylko przy internecie, ale całkowicie podziela opinię prezesa partii na temat głosowania przez internet. – Chcesz mieć wpływ na losy kraju to odżałuj pół godziny, czy piętnaście minut i udaj się do lokalu wyborczego.
Zbigniew Chlebowski, szef klubu PO powiedział, że jego partia będzie dążyła do tego by można było oddawać głos drogą elektroniczną. – W pierwszym kroku chcemy dać możliwość głosowania korespondencyjnego, natomiast docelowo chodzi nam o głosowanie właśnie przez internet.
Klub Lewicy i Demokratów popiera pomysł Platformy i dokłada do tego propozycję dwudniowego głosowania. Wojciech Olejniczak zachęcał internautów, by „dziś wieczorem wypić sobie spokojnie piwko, posiedzieć sobie przed monitorem i kilka miłych słów do Jarosława Kaczyńskiego wysłać”.
Anna Dąbrowska z Sejmu