Reklama
Polityka_blog_top_bill_desktop
Polityka_blog_top_bill_mobile_Adslot1
Polityka_blog_top_bill_mobile_Adslot2
Technopolis - O grach z kulturą Technopolis - O grach z kulturą Technopolis - O grach z kulturą

11.02.2008
poniedziałek

Mass Effect – recenzja gry

11 lutego 2008, poniedziałek,

Mass EffectDROGA DO GWIAZD

W niedalekiej przyszłości ludzkość skolonizuje Marsa. W trakcie prac górniczych odnajdzie tam pozostałości po pradawnej obcej rasie. Dzięki uzyskanej w ten sposób wiedzy otworzy się przed nami droga do gwiazd. Podróże po galaktyce potwierdzą to, co od dawna podejrzewają wyznawcy UFO – że nie jesteśmy w kosmosie sami.

W taką rzeczywistość rzuca nas „Mass Effect”, bardzo udany mariaż klasycznej gry role-playing z dynamiczną akcją, właściwą erze konsolowej.

Na efektownych pojedynkach i walce skupia się wszak większość dzisiejszych gier. Tymczasem autorzy ze studia BioWare umiejętnie połączyli je z dojrzałą, głęboką warstwą fabularną.

Świetny scenariusz wykorzystuje klasyczne wątki literatury i kina s-f: spotkanie ludzkości z innymi cywilizacjami, eksplorację egzotycznych planet, galaktyczny konflikt. Niby nic nowego, ale historia, w której uczestniczymy, wciąga zwrotami akcji, zachwyca bogactwem pobocznych wątków oraz kompletnością wykreowanej rzeczywistości.

Z klasycznych gier RPG wzięto też system rozwoju naszego bohatera i jego drużyny. W zależności od tego, jakich umiejętności i cech (szybkość, siła itp.) będziemy ich uczyć w trakcie rozgrywki, stworzymy oddział bojowych komandosów, techno-magów lub zwinnych szpiegów. W każdym z tych przypadków przygoda, którą przeżyjemy, będzie miała nieco inny przebieg.

„Mass Effect” to jedna z najważniejszych gier ostatnich miesięcy. Zachwyci przede wszystkim dojrzałych graczy.

Piotr Stasiak
 

Ocena: 5/6

Mass Effect, RPG, gra z polskimi napisami, od lat 18, cena: 259, 90 zł. Wydawca: Microsoft. Platforma: Xbox 360.
 

Zobacz trailer gry:

Kategorie: Gry

Reklama
Polityka_blog_bottom_rec_mobile
Reklama
Polityka_blog_bottom_rec_desktop

Komentarze: 1

Dodaj komentarz »
  1. Fajny kometarz – oby więcej takich, tyle że częściej o grach ciekawych, a mniej znanych (typu Pathologic, Okami czy niedługo np. Experience 112). Takie produkcje też warto popularyzować na łamach dobrej prasy. O gniotkach poczytać można zawsze w darmowej broszurce w supermarkecie (nie mówie tu akurat o ME ;).

css.php