POCZUJ BÓL PRAWDZIWEJ SYMULACJI
Gracze są wciąż niezadowoleni z poziomu realizmu w grach, mimo że dzięki coraz większej mocy obliczeniowej nowoczesnych komputerów PC i możliwościom najnowszych kart graficznych gry video oferują przeżycia jakie dziesięć czy piętnaście lat temu trudno było sobie nawet wyobrazić. Gracze chcą jednak nowych wrażeń.
Dlatego firma TM Games wprowadziła niedawno na rynek podłączaną do portu USB kamizelkę wyposażoną w osiem komór pneumatycznych napełnianych przez kompresor. Komory te za pomocą generowanych przez siebie wstrząsów symulują trafienia, jakie otrzymuje gracz (!) w programach FPS (first person shooter).
Kamizelka, do wyboru czarna lub w maskujące łaty, dzięki dołączonemu oprogramowaniu, współpracuje z takimi tytułami jak „Crysis„, „Half – Life 2”, „Medal of Honor Airborne„, „Quake Wars” i „F.E.A.R.”.
Co ciekawe, technologia zastosowana do stworzenia kamizelki opracowana została przez amerykańskiego chirurga, dr. Marka Ombrellaro, a miała służyć do… badania pacjentów przez Internet. Koszt urządzenia to jedyne 169 dol.
TM Games ma w planach produkcję działającego na podobnej zasadzie hełmu oraz współpracującej z symulatorami lotniczymi kamizelki wytwarzającej efekt sztucznego przeciążenia.
Zobacz reklamówkę urządzenia:
Na bardziej radykalny, choć mniej subtelny pomysł wpadli pracownicy brytyjskiej firmy Mindwire.
Zasilana czterema bateriami AA przystawka o nazwie „Mindwire V5” w momencie wirtualnego trafienia lub zderzenia („Mindwire V5” współpracuje też z symulatorami) razi gracza prądem o niewielkim natężeniu.
Firma, reklamująca swój produkt hasłem „Feel The Game”, ostrzega, że żadna z pięciu elektrod nie może być umieszczona na głowie, klatce piersiowej i podbrzuszu. Ciekawe dlaczego?
„Mindwire V5” jest kompatybilny z platformami PS2, XBox, GameCube i PC. Cena: 129.99 funtów.
Wygląda na to, że serwery FPS wkrótce mogą się stać miejscami tylko dla prawdziwych twardzieli.
Jan M. Długosz
19 stycznia o godz. 18:10 13348
„żadna z pięciu elektrod nie może być umieszczona na głowie, klatce piersiowej i podbrzuszu. Ciekawe dlaczego?”
Naprawdę cię to ciekawi? To może sprawdzisz?