Reklama
Polityka_blog_top_bill_desktop
Polityka_blog_top_bill_mobile_Adslot1
Polityka_blog_top_bill_mobile_Adslot2
Technopolis - O grach z kulturą Technopolis - O grach z kulturą Technopolis - O grach z kulturą

21.08.2009
piątek

„X3 – Konflikt Terrański” – recenzja gry

21 sierpnia 2009, piątek,

ŻÓŁWIM TEMPEM PRZEZ GALAKTYKĘ

„Pożegnaj się życiem towarzyskim i/lub snem” – mówi zdanie wprowadzające w instrukcji do gry „X3 – Konflikt Terrański”. Wcale nie jest ono przesadzone.

Witajcie, młodzi kadeci! Nazywam się sierżant Johnson i mam stopień sierżanta. Znajdujecie się właśnie w auli głównej naszej akademii pilotażu z pewnością dlatego, iż zachciało wam się zasmakować życia kosmicznych przygód. To dobrze! Czasy są niespokojne i potrzebujemy zdolnych, wykwalifikowanych pilotów.

Wszechświat X

Ponieważ świeżo opuściliście cieplutki kącik na jakiejś zapyziałej stacji kosmicznej, pewnie nie macie pojęcia co się dzieje we wszechświecie! Otóż eksploracja i kolonizacja kosmosu przez nas, Terran, rozpoczęła się niemal tysiąc lat temu. Przekraczając sektor zwany „Pasem Asteroidów”, odkryliśmy inne światy X z własnymi słońcami, planetami i tak dalej. Wybudowana została sieć „bram skokowych”, czy jak kto woli „bram międzyprzestrzennych”, by móc szybko poruszać się między poszczególnymi sektorami kosmosu. Poznaliśmy wiele niesamowitych, niezaludnionych miejsc. Przy kolonizacji skorzystaliśmy z eksperymentalnej technologii, dzięki której można było tworzyć Terraformerów. W skrócie mówiąc, są to inteligentne maszyny, zdolne uczyć się i cały czas doskonalić. Przez wieki zasiedlanie nowych terenów postępowało bez żadnych problemów, ponadto nawiązaliśmy kontakty z innymi cywilizacjami pozaziemskimi.

Screen z gry X3 - Konflikt Terrański
Screen z gry X3 – Konflikt Terrański

Oczywiście wyglądają jak jacyś troglodyci, na przykład wojowniczy Splici, czy jaszczuroczłeki zwane Teladianami. Bardzo chytre, przebiegłe i chciwe. Są też Boroni i wyglądają pół rzyci zza krzaka. Zresztą, wiecie ile dopalaczy mają ich myśliwce? Aż pięć! Cztery do tyłu i jeden do przodu. Ten przedni służy w momencie, gdy wróg zaatakuje ich od tyłu! Ha! Tylko współczuć duszyczkom, które by się urodziły jako takie szkaradztwa! Naturalnie, jak to przy kontaktach z innymi cywilizacjami, jest albo pokój albo konflikt. Wojenek przez ten czas nie brakowało, ale to było nic w porównaniu Wojnami Terraformerskimi. Tak, to był kryzys. Do tej pory cały świat ma nam za złe. A o co chodziło? Człowiek zawiódł.

Screen z gry X3 - Konflikt Terrański
Screen z gry X3 – Konflikt Terrański

Oprogramowanie zainstalowane w Terraformerach okazało się wadliwe i cała sztuczna inteligencja zbuntowała się przeciw ludziom. Zaczęła samoistnie tworzyć swoją armię i nawet zaatakowała Ziemię, prawie ją niszcząc. Cudem udało nam się zepchnąć ich z sektora i zniszczyliśmy bramy prowadzące do naszej macierzystej planety i ogólnie całego Układu Słonecznego. Niestety, nasi bracia, kolonizatorzy wszechświata X, zostali skazani wyłącznie na siebie. Jak się okazało, zorganizowali się w federację i zaczęli nazywać siebie Argonami. Nasi bracia starali się wymazać z kart historii swe terrańskie pochodzenie. Jest ciężko, ale wszyscy musimy przełamać te lody! Po wielu latach izolacji odbudowaliśmy bramy skokowe, mając nadzieję, że świat X poradził sobie z Terraformerami. Nic bardziej mylnego. Ta „rasa” wciąż istnieje i nawet wytworzyła swoją osobowość, nadając sobie miano „Xenonów”. Nie budują żadnych kolonii na planetach, a jedynie bazy kosmiczne. Nie utrzymują też kontaktu z żadną cywilizacją. Chodzi im tylko o reprodukcję i dominację w kosmosie. Nie możemy się jednak więcej ukrywać, eksploracja kosmosu musi być wznowiona!

Pilotaż

Dość jednak o historii i galaktycznej polityce! Wyruszając w odmęty kosmosu sami zorientujecie się, jak sprawy wyglądają. Wiele rzeczy, które zaraz powiem, z pewnością nie spodoba się moim przełożonym, ale lepiej, żebyście usłyszeli je ode mnie. Dla waszego dobra.

 

Z pewnością was dużo bardziej interesuje, jak się prowadzi taki statek kosmiczny. Same podstawowe mechanizmy – nabieranie prędkości czy wykonywanie manewrów opanujecie bardzo szybko. Zorientujecie się podczas treningu pilotażu przy macierzystej bazie. Niestety, system nauczania nie jest wolny od błędów. Jednym z nich jest strzelanie z zamontowanej na statku broni. Tacy początkujący kupcy argońscy z pewnością mają nietęgie miny, gdyż ich statki na samym początku kariery nie są w ogóle wyposażone w lasery. Gdzie tu sens, gdzie logika, drodzy kadeci?

Screen z gry X3 - Konflikt Terrański
Screen z gry X3 – Konflikt Terrański

Również samo opanowanie pojazdu nie jest proste. Opcji jest jednak mnóstwo. Statek może zostać wyposażony w dopalacze czy akceleratory czasowe typu SETA, znacząco skracający czas podróży. Długo wam zajmie z pewnością opanowanie wszelkich klawiszowych skrótów  przy wydawaniu poleceń. Obsługa z pomocą kursorów może to być z początku irytujące, gdyż interfejs jest niestety niezbyt przystępny. W systemie pokładowym znajdziemy masę niepotrzebnych lub niedziałających funkcji. Najlepszym przykładem jest zakładka „Moje skrzydła”, dzięki której można pogrupować posiadane statki kosmiczne – jeśli oczywiście wy, koty,  dorobicie się majątku i będziecie posiadać swoją własną flotę. Funkcja ta jest zupełnie bezużyteczna, gdyż… nie można skrzydłom w ogóle wydawać poleceń!

Wysyłanie rozkazów do poszczególnych statków wiąże się z prawdziwą orgią klikania po innych panelach typu „Moja własność”. W sytuacji bojowej traci się zbyt dużo czasu mimo, że istnieje skrócona wersja podstawowych rozkazów wydawanych w trakcie walki.  Wśród masy bezużytecznych informacji, takich jak całkowity czas spędzenia za sterem statku, znajduje się jednak automatycznie aktualizująca się encyklopedia, zawierająca dane o napotkanych pojazdach, stacjach kosmicznych, placówkach przemysłowych, rasach, korporacjach i towarach możliwych do kupienia – w raz z zaznaczeniem, gdzie można je kupić. Rzecz godna polecenia zwłaszcza, że wszechświat X jest ogromny i nikt z was nie będzie w stanie zapamiętać, w których sektorach można dokupić broń pasującą do aktualnie obsługiwanego modelu statku.

Screen z gry X3 - Konflikt Terrański
Screen z gry X3 – Konflikt Terrański

Wielokrotnie będziecie korzystać z funkcji autopilota. Czy to w momencie chęci zaparzenia sobie kawy podczas podróży do kolejnego sektora, czy zarządzaniu flotą. System z pozoru działa dobrze – bierze pod uwagę przeszkody na linii kursu i się je omija. Niestety, czasem moc obliczeniowa zawodzi i mamy gotową kolizję. Kosmicznej Wścieklizny można dostać gdy towarzysząca nam flotamoże się z łatwością porozbijać o kosmiczne odpady czy asteroidy. Najlepiej będzie, jak załatwicie ubezpieczenie swojego majątku.

Kosmiczne wojaże

Jeśli na tej sali są osoby, które pragną zostać pilotem statku kosmicznego, bo zainspirowały je „Gwiezdne Wojny” czy „Star Trek”, to powinny ją czym prędzej opuścić. Decydując się na taki zawód musicie być uzbrojeni przede wszystkim w spokój.  W każdym razie żywiołowy temperament na nic się tu zda, bo dynamiki podczas wojaży w ogóle nie uświadczycie. Można by wręcz stwierdzić, że kariera pilota, nawet wojskowego, jest nudna! Jedyne co może łączyć fikcję z rzeczywistością, to wizerunek kosmosu. Jest on piękny, powiadam! Esteci mogą całymi godzinami wpatrywać się w wymyślne ułożenia planety z księżycami i innymi elementami przestrzeni. Także w przypadku bojowych starć, na fajerwerki czy efektowne eksplozje nie ma co liczyć. Przez większość czasu będziecie napotykać co najwyżej małe grupki piratów. Na bitwy z udziałem ciężkich krążowników, rzeczywiście bardziej widowiskowe, naczekacie się co nie miara. Zajęć trochę jednak jest: możecie otrzymać zlecenie na patrolowanie sektora, obronę placówki przemysłowej, czy nawet pościg za wyjętym spod prawa kryminalistą lub skanowanie ładowni statków w ramach poszukiwań przemytników. No i oczywiście, jeśli zostaniecie wojskowym pilotem, to musicie dbać o statek. Nasze myśliwce typu „Szabla” muszą zawsze  lśnić jak  – sami wiece co, komu i kiedy…

Screen z gry X3 - Konflikt Terrański
Screen z gry X3 – Konflikt Terrański

Nikt z was jednak nie będzie przymuszany do wstąpienia w szeregi terrańskich obrońców. Zawsze możecie zostać wolnym przedsiębiorcą. Przebieg kariery przedsiębiorcy jest jeszcze wolniejszy. Ze względu na ograniczone możliwości jednostek na początku waszych podróży, działalność gospodarcza ograniczy się co najwyżej do transportowania niewielkich ładunków.. Większość zleceń jest dostępna od samego początku waszych podróży. Mogę tu wymienić choćby zabawy w taksówkarza, czy budowę obiektów przemysłowych dla korporacji. O takiej pracy na starcie nie macie co marzyć ze względu na ubogie wyposażenie statków. Do przewożenia pasażerów potrzebne są systemy podtrzymywania życia – nie łatwe do zdobycia i w dodatku ich nabycie uderzy po kieszeni każdego początkującego pilota. Do budowy powiedzmy kopalni na asteroidzie potrzebne są ciężkie transportowce, które przewiozą całą infrastrukturę i surowce potrzebne do postawienia obiektu. Do tego są potrzebne już ciężkie pieniądze. Całe miliony kredytów.

Screen z gry X3 - Konflikt Terrański
Screen z gry X3 – Konflikt Terrański

Jest jednak trochę rzeczy, na których można się trochę na starcie dorobić. Podstawowe misje to jedno, ale zawsze będziecie mogli też trafić na kupca, który ma do odsprzedania stary, zużyty statek. Warto kupować, bo nie zawsze pokonani piraci będą katapultować się z uszkodzonych pojazdów, które będzie można przejąć. W jednym i w drugim przypadku warto poświęcić trochę czasu, by pohasać w skafandrze astronauty i naprawiać uszkodzone cacka, by potem sprzedać je za większą cenę. A może od razu będziecie chcieli wkładać w nie ciężko zarobione kredyty by stworzyć swoją unikatową flotę? Wybór należy do was. Innymi sposobami zarobku są polowania na piratów, których we wszechświecie X nikt nie lubi. Pamiętajcie jednak o wykupie licencji policyjnej, by za każdego zlikwidowanego pasożyta wypłacano nagrodę. Ci, co preferują ryzyko i działalność mniej legalną, zawsze mogą parać się przemytem teladihuany czy kosmicznej wódki, ale ja nic nie mówiłem…

Screen z gry X3 - Konflikt Terrański
Screen z gry X3 – Konflikt Terrański

Musicie wykazać się w oczach różnych frakcji we wszechświecie, jeśli chcecie zrealizować swoje ambitne plany. Istnieją, nazwijmy to tak  „kosmiczne państwa”, czyli rządy Argonów, nasz – Terran, Boronów, Telladian i tak dalej. Jednakże pokaźną siłę prezentują również poszczególne korporacje, posiadające wiele cennych tajemnic handlowych czy technologii. Tutaj wkracza do gry czynnik waszej reputacji. Podzielić ją można na właśnie na wizerunek w oczach różnych frakcji, oraz ogólne postrzeganie was we wszechświecie jako wojownika czy kupca. Najważniejszy jest oczywiście kontakt z innymi eksploratorami przestrzeni, gdyż im bardziej was będą postrzegać jako przyjaciela, tym chętniej udzielą zgody na kupno zaawansowanego sprzętu i lepszych statków. A zapewniam was, ilość uzbrojenia i sprzętu pokładowego oraz modyfikacji statków jest naprawdę przytłaczająca i nie ma sensu, by to wszystko w tej chwili omówić. 

Wybór należy do Ciebie

To co powiedziałem wcześniej, mogło was nieco przerazić i zniechęcić do podjęcia zawodu kosmicznego pilota. Nikt nie mówił, że będzie jak na filmie! Praca we wszechświecie X wymaga przede wszystkim czasu i pasji. Bez tych dwóch rzeczy nie przetrwacie zbyt długo. Jednak co, którzy spełniają warunki, a w dodatku nie zniechęci ich nieprzystępny interfejs zainstalowany na pokładach statków, czy liczne błędy techniczne związane choćby z autopilotem i sztuczną inteligencją, będą czerpać wiele radości z tego zajęcia. Najlepiej by było, byście obejrzeli jeszcze film promujący bycie pilotem we wszechświecie X. Trwa on prawie dziesięć minut. Jeśli na nim nie zaśniecie, to jest to zajęcie właśnie dla was.

Aaron Welman

Ocena: 73%
 

0% 100%

Zalety: swoboda i wielki świat X, masa możliwości w rozwoju – od kariery wojskowego pilota po magnata handlowego, piękna grafika, klimat surowego kosmosu.

Wady: nieprzystępna – tylko dla fanów kosmicznych simów, uciążliwy interfejs, męczące sterowanie, potężne wymagania sprzętowe, bugi.

Dla rodzicówGra otrzymała kategorię PEGI 12+. Wbrew ostrzeżeniom na pudełku, wulgaryzmy w grze to prawdziwa rzadkość. Brutalność wiąże się wyłącznie z bezkrwawymi eksplozjami statków. Jednakże gra jest bardzo trudna i młodszym nastolatkom będzie ją ciężko opanować ze względu na choćby szeroko rozwiniętą ekonomię w rozgrywce. Jeśli jednak dziecko preferuje rozrywkę z intensywniejszym użyciem intelektu a przy okazji uwielbia tematykę kosmosu, to jest to produkt właśnie dla niego.

Zalecane wymagania sprzętowe gry X3 – Konflikt Terrański: Procesor Intel Core 2 Duo 2.0 Ghz lub odpowiednik AM, 3 GB RAM, Karta graficzna 256 MB zgodna z DirectX z obsługą Pixl Shader 3.0. Sterowanie: mysz, klawiatura, gamepad.

X3 – Konflikt Terrański, gra symulacyjna, od lat 12 (PEGI 12+), w polskiej i angielskiej wersji językowej. Wydawca: Cenega. Cena: 79,90 zł.
 

Reklama
Polityka_blog_bottom_rec_mobile
Reklama
Polityka_blog_bottom_rec_desktop

Komentarze: 2

Dodaj komentarz »
  1. Warto wspomniec, ze gra wyszla zarowno na platforme Windows jak i Mac OS X 🙂

  2. Dobra małą korekta można tworzyć skrzydłowych i wydawać rozkazy całym skrzydłom. DOdatkowo jeśli skrzydło nic nie robi to można wydać konkretne polecenie konkretnemu statku. Trzeba troche poszukać w rozkazach.

css.php