Długo przyszło nam czekać na po-filmowego Batmana, ale wszystko wskazuje na to, że było warto. Przekonać się o tym możemy ściągając dostępne od kilku dni w sieci demo gry „Batman: Arkham Asylum”.
Tytułowy Azyl Arkham to skrzyżowanie więzienia i szpitala dla psychicznie chorych, w którym przetrzymywani są najniebezpieczniejsi przestępcy Gotham City – miejsce równie przerażające, jak psychopatyczni pensjonariusze (dość powiedzieć, że Denis O’Neil, amerykański autor, który pierwszy umieścił Azyl Arkham w opowieści o Batmanie, inspirował się twórczością H.P. Lovecrafta). Trzeba przyznać, że grafikom z Rocksteady Studios z pomocą gry światłem, ciemnych barw i klaustrofobicznych przestrzeni udało się doskonale oddać atmosferę grozy – „Batman: Arkham Asylum” pod względem atmosfery i klimatu zbliża się do oryginału Boba Kane’a i Billa Fingera – mrocznej, brutalnej, pełnej przerażających postaci opowieści dziejącej się w świecie, w którym nigdy nie świeci słońce.
Do stworzenia programu użyto silnika Unreal, dzięki czemu nowy „Batman” prezentuje się znakomicie. Sceny walk – to ona ma być podstawą rozgrywki – wyglądają chyba lepiej niż w jakiejkolwiek innej grze akcji. Sterowany przez nas bohater blokuje, kontruje i omija przeciwnika, potrafi nie tylko zadawać pojedyncze uderzenia czy kopnięcia, ale i tworzyć z nich złożone sekwencje ruchów – przy czym nie są one, jak w innych bijatykach, zdefiniowane – zależnie od rodzaju ataku, jego kierunku, dystansu pomiędzy oponentami i pozycji, Batman wykonuje różne kombinacje, wykorzystując również bardzo efektowne dźwignie i rzuty.
Trochę jednak szkoda, że twórcy nie dali nam możliwości bardziej zaawansowanego kontrolowania postaci. Prawdę mówiąc, oglądając wyczyny Mrocznego Rycerza w pierwszych zwiastunach miałem nadzieję, że sterowanie okaże się bardziej finezyjne, niż to zwykle bywa w grach akcji. Jednak problem sterowania walką w grach w trybie bardziej symulacyjnym nastręcza programistom tysięcznych kłopotów – trzeba by uwzględnić tu bardzo dużo zmiennych, przez co kontrolowanie stałoby się po prostu zbyt złożone, by dało się przełożyć na proste sekwencje klawiaturowych klików (chyba najciekawsze rozwiązanie tego problemu zaproponowali twórcy symulacyjnej gry sportowej „David Douillet Judo„).
Innym uproszczeniem, które zapewne będzie irytować bardziej zaawansowanych graczy jest „tryb detektywa”, który pozwala nam, po naciśnięciu klawisza „x”, zobaczyć wszystkie aktywne elementy planszy, łącznie z podpowiedziami, co należy w danym miejscu zrobić. Być może jednak, zaprezentowana nam w demo pierwsza misja ma również charakter tutoriala, a w kolejnych misjach nie znajdziemy już takich uproszczeń. Zobaczymy.
Warto dodać, że demo ma również polską wersję językową, co świadczy o tym, że wydawcy zaczynają dostrzegać potencjał naszego rynku.
„Batman: Arkham Asylum” zapowiada się znakomicie, a jego wersja demonstracyjna bardzo zaostrzyła mój apetyt na grę. W Polsce tytuł zostanie wydany przez Cenegę. Premiera już we wrześniu – czekamy z niecierpliwością.
Jan M. Długosz
17 sierpnia o godz. 14:31 43740
„H.P. Lovencrafta” – powinno być „Lovecrafta” (Inna, równie popularna błędna pisownia nazwiska tego pisarza to „Lovercraft”).
Dwa razy pojawia się w tekście „Arkham Azylum” – powinno być Asylum.
Tłumaczenie „Arkham Asylum” jako „Azyl Arkham” jest moim zdaniem błędne (kalka językowa – asylum w tym kontekście oznacza po prostu szpital psychiatryczny) ale z jakiegoś powodu weszło do użycia wypierając poprawne tłumaczenie.
17 sierpnia o godz. 14:49 43743
Słusznie. Czerwieniąc się ze stydu, poprawiłem błędy.
JMD