Reklama
Polityka_blog_top_bill_desktop
Polityka_blog_top_bill_mobile_Adslot1
Polityka_blog_top_bill_mobile_Adslot2
Technopolis - O grach z kulturą Technopolis - O grach z kulturą Technopolis - O grach z kulturą

19.09.2008
piątek

„Sherlock Holmes: Wydanie Specjalne” – recenzja gier

19 września 2008, piątek,

Sherlock_HolmesSHERLOCKÓW DWÓCH

„Sherlock Holmes: Wydanie Specjalne” to kompilacja dwóch gier o najsłynniejszym brytyjskim detektywie, wydanych przez firmę Frogwares: „Sherlock Holmes: Tajemnica Mumii” z 2002 roku, i „Sherlock Holmes: Tajemnica Srebrnego Kolczyka” z 2004 roku.

W pierwszym z tytułów, „Tajemnicy Mumii”, kierujemy poczynaniami Sherlocka Holmesa, który bada sprawę zaginięcia lorda Montcalfe’a, uznanego egiptologa. Akcja rozgrywa się w posiadłości badacza, będącej jednocześnie prywatnym muzeum.

Przestrzeń, po której porusza się detektyw, ograniczona jest więc do 35 pokoi pełnych mumii, starożytnych eksponatów, zagadek i pułapek. Posiadłość, przez ogrom łamigłówek i ich sztuczność, przypomina wielki eksperymentalny labirynt dla szczurów laboratoryjnych.

Gracz przemieszcza się po nim, grzecznie wykonując wszystkie zadania pozostawione przez ogarniętego paranoją lorda Montcalfe’a. Przy okazji egiptolog musiał mieć problemy nie tylko z rosnącą obsesją, ale też ze sklerozą, skoro podpowiedzi do wszystkich kodów i zagadek umieścił w ich bliskim otoczeniu.

Sherlock_Holmes
Screen z gry Sherlock Holmes: Tajemnica Mumii

Grafika Tajemnicy Mumii stoi na bardzo niskim poziomie, nawet w porównaniu z tytułami wydanymi w tym samym roku. Całość wyprodukowana jest na zasadzie prerenderowanych widoków z perspektywy pierwszej osoby, między którymi można poruszać się skokowo. Zła oprawa wizualna i tak archaiczny sposób nawigacji stanowią największą przeszkodę w rozgrywce – nawet  mało wymagającego pod względem graficznym użytkownika będzie raził wygląd programu. Nagrania głosów są również fatalne, w niektórych momentach trudno zrozumieć co dana osoba mówi. Zaskakująco dobra jest za to muzyka, ciekawa i dopracowana, bardzo się wyróżnia na tle ogólnej oceny produktu.

Całość rozgrywki w tej starodawnej przygodówce point and click skupia się na eksplorowaniu dziwacznej posiadłości, zbieraniu na pierwszy rzut oka bezużytecznych przedmiotów i rozwiązywaniu sztucznych zagadek. Poziom trudności tych ostatnich jest wysoki i stopniowo się zwiększa, w efekcie czego ani przeciętny gracz, ani nawet autor solucji nie da sobie rady w pojedynkę. Wisienką na torcie (lub raczej kroplą goryczy, która przelała czarę) są łamigłówki na czas, które miały prawdopodobnie za zadanie ożywić statyczną eksploracje, a w rezultacie mogą doprowadzić do furii.

Sherlock_Holmes
Screen z gry Sherlock Holmes: Tajemnica Mumii
 
Jedynym powodem, dla którego ktoś zdecydowałby się dzisiaj na granie w ten tytuł jest albo głęboko zakorzeniony sentyment do produktu, albo niesamowita fascynacja mało przyjaznymi dla gracza przygodówkami. Lub ogromna nuda, gdy jest się zamkniętym pokoju, z jednym komputerem, na którym zainstalowana jest tylko „Tajemnica Mumii”.
 

Z kolei druga, młodsza i zdecydowanie lepsza z gier, „Sherlock Holmes: Tajemnica Srebrnego Kolczyka”, opowiada o śledztwie w sprawie morderstwa popełnionego na oczach słynnego detektywa. Tym razem gracz kieruje poczynaniami nie tylko samego Sherlocka, ale także doktora Watsona. W miarę pojawiania się nowych poszlak i kolejnych podejrzanych, sprawa staje się coraz bardziej zagmatwana.

Sherlock_Holmes
Screen z gry Sherlock Holmes: Tajemnica Srebrnego Kolczyka

Fabuła jest mocną stroną tytułu, a śledztwo trzyma poziom książkowych pierwowzorów. Holmes i Watson przesłuchują świadków, odkrywają ślady i analizują materiał dowodowy. Świetnym rozwiązaniem wprowadzającym prawdziwy detektywistyczny klimat jest quiz kończący każdy z pięciu dni dochodzenia. W jego trakcie gracz musi odpowiedzieć na kilka pytań dotyczących nowoodkrytych faktów.

Co więcej, swoją odpowiedź należy poprzeć którymś z elementów zebranego materiału dowodowego. Takie rozwiązanie umożliwia całkiem nowy sposób aktywnego zagłębienia się w fabułę, gdzie zamiast bezmyślnie klikać i przewijać dialogi – użytkownik musi wnikliwie analizować wszystkie dane, samemu rozwiązując zagadkę morderstwa. Pociąga to za sobą co prawda spowolnienie akcji, ale i nadaje bardziej realistyczny wymiar prowadzonemu śledztwu. Dla jednych będzie to wielka wada, która zamienia rozgrywkę w żmudną pracę, dla innych – miłośników zagadek spragnionych intelektualnej rozrywki – zaletą i zabieg ten na pewno docenią.

Sherlock_Holmes
Screen z gry Sherlock Holmes: Tajemnica Srebrnego Kolczyka
 
Dwaj bohaterowie, Sherlock Holmes i doktor Watson, zostali dość nierówno potraktowani. Holmes, będący główną postacią, jest lepiej zarysowany. Kolorytu mu też wnikliwe komentarze i kilkuminutowe tyrady, w których opisuje jak drogą „prostej dedukcji” doszedł na przykład do faktu, że inspektor Lastrade wraca właśnie z obiadu u mamy.

Lektor użyczający detektywowi nienagannego, brytyjskiego akcentu spełnił swoje zadanie bardzo dobrze, a cień angielskiego humoru dopełnia rysu postaci. Watson z kolei został ukazany niejako w cieniu swojego kolegi, a epizody z jego udziałem są krótsze. Nie powinno to jednak dziwić, biorąc pod uwagę, że obecność literackiego odpowiednika doktora była zwykle pretekstem do wygłaszania przemyśleń Holmesa.
 
Patrząc na stronę graficzną gry mogłoby się zdawać, że dzieli ją od poprzedniczki wiele więcej niż tylko 2 lata. Statyczne tła lokacji i animacje postaci są zadowalające jak na 2004 rok i nie rażą też dzisiejszego widza. Muzyka została dobrze dobrana do wiktoriańskiego klimatu śledztwa i nie przeszkadza w skupieniu się na odnajdywaniu nowych dowodów.

Poziom trudności jest miejscami nierówny – naszym głównym zadaniem będzie badanie lokacji pod względem śladów, z których jedne okażą się oczywiste, a inne prawie niewidoczne. Doprowadza to do częstych sytuacji, kiedy to poświęciliśmy sporo czasu na przeszukanie jakiegoś obszaru (na przykład dość dużego domu, na samym początku opowieści), jednak nie możemy go opuścić, bo Sherlock stwierdzi, że nie zbadał jeszcze kilku tropów. Oczywiście nie podzieli się z nami tym, czego jeszcze nie obejrzał, więc pozostaje nam ponowne odwiedzenie wszystkich pokoi w poszukiwaniu prawie niewidocznego odcisku buta na dywanie lub włosa na komodzie.

Sherlock_Holmes
Screen z gry Sherlock Holmes: Tajemnica Srebrnego Kolczyka

Takiego „głaskania pikseli” w „Tajemnicy Srebrnego Kolczyka” jest dość dużo, więc to gra raczej dla cierpliwych. Łamigłówki znacznie zawyżają poziom trudności – nie jest ich aż tak dużo, jednak każda stanowi spore wyzwanie. Przykładem może być plansza ze 100 polami, na których należy poukładać w odpowiedniej sekwencji krążki z liczbami od 1 do 10. Oczywiście wskazówka dotycząca rozwiązania znajduje się we wcześniejszej lokacji, jednak nie jest ona tak łatwa do zidentyfikowania.

„Tajemnica Srebrnego Kolczyka” to typowa przygodówka point and click. Interfejs ekwipunku i dziennika został całkiem wygodnie i przejrzyście zaprojektowany, a jego oprawa graficzna zasługuje na pochwałę. Z niewiadomych przyczyn twórcy postanowili ograniczyć opcje biegania – w pewnych momentach, szczególnie przy innych postaciach, Holmes przechadza się tylko i wyłącznie powolnym krokiem, z kolei w terenie zdarza mu się mały trucht. Nawet jeśli tak dostojnemu dżentelmenowi nie wypadało biegać w towarzystwie, to dla wygody graczy można było zrezygnować z takiego szczegółu.

Tłumaczenie zostało wykonane dość dobrze, z naciskiem na zachowanie archaicznego charakteru języka, dzięki czemu opowieść nie straciła wiktoriańskiego klimatu.
 
Podsumowując, Tajemnica Srebrnego Kolczyka jest tytułem skierowanym do fanów prozy Artura Conan Doyle’a, miłośników śledztw i wymagających przygotówek. Takie ukierunkowanie bardzo zawęża grupę docelową, więc prawdopodobnie niewiele osób zelektryzuje rozgrywka polegająca na zbieraniu dowodów i analizowaniu poszlak.

Twórcom należy się jednak pochwała za wydanie trochę bardziej wymagającego produktu i za zastosowanie quizów, które pogłębiają klimat śledztwa. Dlatego właśnie dla swojej niewielkiej grupy docelowej Tajemnica Srebrnego Kolczyka będzie źródłem wielu godzin dobrej zabawy, natomiast graczom szukającym tradycyjnej, dynamicznej i niezagmatwanej rozrywki należy zdecydowanie odradzić ten tytuł.
 

Beata Marczyńska-Fedorowicz
 

Ocena „Sherlock Holmes: Tajemnica Mumii”: 2/6
 
Zalety: Łamigłówki dla spragnionych mocnych wrażeń, muzyka.
Wady: Grafika, sposób nawigacji, poziom trudności, brak dynamiki rozgrywki, żmudne przeszukiwanie lokacji. 
 
Dla rodziców: Gra otrzymała klasyfikację PEGI 12 +, jednak nie ma powodu zniechęcać kogokolwiek do przygodówek.
 

Ocena „Sherlock Holmes: Tajemnica Srebrnego Kolczyka”: 4/6
 
Zalety: Klimat opowieści o Sherlocku Holmesie, dobrze zarysowana postać detektywa, skomplikowane i ciekawe śledztwo, quizy w trakcie rozgrywki, poziom trudności (dla koneserów).
Wady: Poziom trudności, brak dynamiki rozgrywki, żmudne przeszukiwanie lokacji. 
 
Dla rodziców: Gra otrzymała klasyfikację PEGI 7 +, jednak statyczny charakter rozgrywki i poziom trudności sugeruje raczej dojrzałych graczy.
 
Minimalne wymagania sprzętowe: Windows 98/ME/2000/XP, CPU PII 350 Mhz, 64 MB RAM, karta graficzna kompatybilna z DirectX 7, karta dziękowa kompatybilna z DirectX 7, 130 MB wolnego miejsca na dysku, DVD-ROM, klawiatura, mysz.
 

kupSherlock Holmes: Wydanie Specjalne, zestaw dwóch gier przygodowych w polskiej wersji językowej, od lat 12 (PEGI 12+). Cena: 19,90 zł. Dystrybutor: City-Interactive.
 

Zobacz trailer gry:

Reklama
Polityka_blog_bottom_rec_mobile
Reklama
Polityka_blog_bottom_rec_desktop
css.php