Reklama
Polityka_blog_top_bill_desktop
Polityka_blog_top_bill_mobile_Adslot1
Polityka_blog_top_bill_mobile_Adslot2
Technopolis - O grach z kulturą Technopolis - O grach z kulturą Technopolis - O grach z kulturą

18.02.2009
środa

„Gears of War 2” – recenzja gry

18 lutego 2009, środa,

WIĘCEJ, MOCNIEJ, EFEKTOWNIEJ

Dwa lata po premierze „Gears of War”, gry, która w rekordowo krótkim czasie została nabyta przez większość posiadaczy Xboksa 360, na rynek trafiła kontynuacja. Co oferuje? W zasadzie to samo co poprzedniczka, z tym, że jest większa, głośniejsza, bardziej efektowna i krwawa. Żadnych rewolucji, ewolucja w najczystszej postaci.

„Gears of War 2” to gra akcji, w której wydarzenia obserwujemy zza pleców naszego bohatera, Marcusa Feniksa, cynicznego żołnierza, który wraz ze swoimi kompanami z odziału bierze udział w walkach z hordami Szarańczy – obcej rasy atakującej ludzkość. Bohaterowie to przerysowani, ociekający testosteronem twardziele, których jednak nie sposób nie polubić. Tym bardziej, że autorzy scenariusza zdecydowali się dodać dramatyczny wątek poszukiwania przez jednego z nich zaginionej żony, co pozwala na większe uwiarygodnienie motywów działania.

Fabuła jest kontynuacją historii przedstawionej w pierwszej części, tym razem jednak sytuacja wygląda odmiennie. Ludzie zamieszkujący planetę Sera nie wycofują się już dalej, bo nie mają dokąd. Ostatnie bastiony padają jeden pod drugim, dosłownie zapadając się pod ziemię. Niedobitki schroniły się w jedynym ocalałym mieście. W myśl starej zasady postanowiono, że najlepszą obroną będzie atak. Wojsko, a wraz z nim Marcus i jego towarzysze opuszczają więc bezpieczne mury twierdzy i ruszają na terytorium wroga.


Screen z gry Gears of War 2

Po drodze sytuacja się komplikuje, pojawiają się nowe informacje i sugestie dotyczące m.in. pochodzenia i motywów najeżdców. Nie ma co jednak oczekiwać ambitnej historii, ta bowiem ma być zaledwie tłem dla najistotniejszego elementu gry, czyli emocjonującej akcji.

Twórcy z Epic Games zrobili wszystko, byśmy się nie nudzili, a rozgrywka przypominała bardziej szaloną jazdę na rollercoasterze niż historię rozpaczliwego ataku, od którego zależeć będzie być albo nie być ludzkości. W jednej chwili bronimy się przed atakiem wychodzących spod ziemi hord Szarańczy, by parę minut później jechać na ogromnej mobilnej platformie. A to dopiero początek.


Screen z gry Gears of War 2

Zanim dotrzemy do końca, czeka na nas wiele ekscytujących przejażdżek na nierzadko dziwnych środkach lokomocji i walk z zadziwiającymi, budzącymi strach stworami o ogromnych rozmiarach. Ba, zdarzy się nam nawet przeżyć coś na kształt dużo bardziej krwawej wersji przygody biblijnego Jonasza połkniętego przez wieloryba.

Pomimo tych atrakcji sedno rozgrywki nie uległo zmianie. W dalszym ciągu próba walki na otwartym terenie może prowadzić do rychłego zgonu. Trzeba korzystać z osłon, przemykać wzdłuż murków, kryć się za filarami i wrakami samochodów, czekając na moment, gdy przeciwnik się odsłoni. Dodano jednak dość istotną i przydatną w walce możliwość wykorzystania przeciwników w charakterze żywej tarczy. Rozbudowano także animacje zadawania śmierci przeciwnikom, co wygląda efektownie, choć nie przekłada się na samą rozgrywkę.


Screen z gry Gears of War 2

Do naszej dyspozycji oddano spory arsenał broni, począwszy od pistoletów, przez wielolufowe działko  Gatlinga, a na miotaczu ognia kończąc. Nie zabrakło też podstawowej broni Markusa, uwielbianego przez fanów karabinu z bagnetem łańcuchowym, tzw. Lancera, którym w fontannach krwi można rozpoławiać przeciwników. Korzystamy również z granatów, supernowoczesnych łuków z wybuchającymi strzałami, moździerzy, a także stacjonarnych ciężkich karabinów, szczególnie przydatnych do obrony terenu przed atakami licznych wrogów.


Screen z gry Gears of War 2

Na osobną uwagę zasługuje oprawa graficzna. Pod tym względem autorzy gry musieli sprostać nie lada zadaniu, ponieważ tworząc pierwszą część ustawili sobie poprzeczkę bardzo wysoko. O dziwo, udało im się ją przeskoczyć. Lokacje są bardziej zróżnicowane, bogatsze w elementy otoczenia, krajobrazy zapierające dech w piersiach, a sami bohaterowie dzięki poprawionym teksturom wyglądają lepiej. Często  aż chce się przystanąc, by podziwiać widoki.


Screen z gry Gears of War 2

Jeżeli dodać do tego świetnie wyreżyserowane sceny przerywnikowe i doskonale oddającą klimat  produkcji muzykę symfoniczną otrzymamy tytuł, który nie jest tylko wciągający pod względem rozgrywki, lecz także oszałamiający jako stworzone z rozmachem multimedialne widowisko.

Zgodnie z obecnie panującymi trendami zadbano również o tych graczy, którym nie wystarczy zabawa w pojedynkę. Rozbudowano chwalony już w pierwszej części multiplayer, dodając nowe tryby i usprawniając stare, choć w zabawie przeszkadzają nieco okazjonalne lagi. Wprowadzono również przeznaczony dla ceniących współpracę tryb Horda, który pozwala nawet pięciu osobom jednocześnie zmagać się z coraz to potężniejszymi atakami Szarańczy. Nie zapomniano przy tym o możliwości zaproszenia znajomego do wspólnego przechodzenia trybu fabularnego.


Screen z gry Gears of War 2

„Gears of War 2” to produkcja mocno bazująca na bardzo udanej poprzedniczce, ale bardziej rozbudowana. Twórcy wzięli wszystko, co dobre z jedynki, a następnie poprawili i zamieścili w większych ilościach w kontynuacji. Otrzymaliśmy doskonałą grę akcji dla dorosłych, którym nie przeszkadza oparta o fabularne schematy konwencja science-fiction i obfitość elementów gore. Trzeba jednak lojalnie uprzedzić: bardziej wrażliwi mogą poczuć się zniesmaczeni.
 

Marzena Falkowska

Ocena: 90%  

 

0% 100%

Zalety: Dopracowana oprawa graficzna (zwłaszcza lokacje), mnóstwo emocjonującej akcji; nowe rodzaje broni; nowe, ekscytujące tryby multiplayer (zwłaszcza Horda).

Wady: Okazjonalne lagi w rozgrywce sieciowej; natężenie brutalności nie na każdą wytrzymałość.

Dla rodziców: Gra otrzymała klasyfikację PEGI +18. Ze względu na liczne sceny przemocy, jest to produkcja przeznaczona zdecydowanie dla dorosłych.

„Gears of War 2” – gra zręcznościowa – shooter TPP; producent Epic Games; dystrybucja CD Projekt; 2008; cena 289,90 PLN

Zobacz trailer gry:
 

Reklama
Polityka_blog_bottom_rec_mobile
Reklama
Polityka_blog_bottom_rec_desktop
css.php