Reklama
Polityka_blog_top_bill_desktop
Polityka_blog_top_bill_mobile_Adslot1
Polityka_blog_top_bill_mobile_Adslot2
Technopolis - O grach z kulturą Technopolis - O grach z kulturą Technopolis - O grach z kulturą

18.12.2007
wtorek

Recenzja książek: „50 robotów. Rysuj i maluj” oraz „Lekcje rysowania i malowania. Fantasy – Bestie”

18 grudnia 2007, wtorek,

50RobotowBESTIA DLA KAŻDEGO

Kartka i ołówek przepustką do świata robotów i potworów. Wchodzicie?

Chyba każdy z nas czasami, tak dla zabawy, coś rysuje. Są jednak osoby, które nie mając wykształcenia plastycznego chcą uczynić z rysowania swój zawód albo hobby. I właśnie do nich skierowane są najnowsze publikacje wydawnictwa Arkady – „50 robotów. Rysuj i maluj” Keitha Thompsona i „Lekcje rysowania i malowania. Fantasy – Bestie” Kevina Walkera (to kolejne pozycje po m.in. „Fantasy. Anatomii dla artystów”).

Dzięki książce „50 robotów” śledzimy etapy powstania 50 robotów (które podzielone są na kilka kategorii: proste roboty, roboty wojskowe, miejskie, policyjne, a na końcu roboty pomocnicy). Z kolei w „Bestiach” poznamy przykłady bestii nocnych, morskich, pustynnych, bagiennych, leśnych, śnieżnych i lodowych.

Fantasy_BestieZasady prezentacji rysunków w obu książkach są zbliżone. Każdy finalny rysunek poprzedzony jest przedstawieniem fazy konceptualnej, podczas której opracowywany jest podstawowy kształt, następnie dodawane są szczegóły, cieniowanie i na końcu – kolorowanie. Etapy opatrzone są komentarzami (np. „Pozwijane elementy widoczne pomiędzy płytami pancerza wymagają silniejszego cieniowania”). Szkoda tylko, że w „Robotach” faza szkicowania nie jest przedstawiona bardziej szczegółowo, bowiem wizerunki robotów są dość skomplikowane i początkujący rysownik może mieć problem ze zrozumieniem, od czego wychodził ich twórca.

Na okładce znajdziemy informację, że jest to „poradnik dla twórców komiksów, gier komputerowych, ilustracji książkowych”. Wymaga on więc już wprawy w rysowaniu. Bardziej przystępna dla początkujących jest książka o bestiach, w której widać jak autorzy metodą wariacji dochodzili do finalnego wyglądu postaci. Możemy więc poeksperymentować wraz z nimi i zobaczyć, co nam wyjdzie.

U Kevina Walkera znajdziemy również sporo cennych wskazówek na temat rysowania poszczególnych elementów ciała (np. na co zwracać uwagę przy skrzydłach, oczach, piórach, dłoniach, łuskach, itp.).

W obu książkach, prócz uzupełniających rysunki opisów, zawarto informacje o źródłach inspiracji oraz generalne rady, które pomogą w dalszej edukacji. Chociażby taką: „ćwiczcie rysowanie czaszek i szkieletów – pozwoli to wam szybko przyswoić sobie ich podstawowe kształty”.

Zatem – ołówki w dłoń!

Wojciech Krusiński
 

Keith Thompson, 50 robotów. Rysuj i maluj, tłum. Krzysztof Wojciechowski, wyd. Arkady, Warszawa 2007, s. 128.
Kevin Walker, Lekcje rysowania i malowania. Fantasy – Bestie, tłum, Krzysztof Wojciechowski, wyd. Arkady, Warszawa 2007, s. 128.

Reklama
Polityka_blog_bottom_rec_mobile
Reklama
Polityka_blog_bottom_rec_desktop
css.php